"Ustawa w ramach kierownictwa politycznego wraz z panem prezesem została przekonsultowana" - powiedział premier Mateusz Morawiecki, pytany o słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w najnowszym wywiadzie dla "Gazety Polskiej".
Jarosław Kaczyński został poproszony w rozmowie z "Gazetą Polską" o ocenę szans na to, iż po uchwaleniu kolejnej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym Komisja Europejska uzna polskie "kamienie milowe" za zrealizowane.
- Ta sprawa jest przedmiotem poważnej kontrowersji w Polsce, dlatego nie mogę się na jej temat w tej chwili wypowiadać. Uchwalenie ustawy prawdopodobnie, ale nie na pewno, byłoby uznane za ich wypełnienie, ale skutki w Polsce mogłyby być skrajnie destrukcyjne, nie tylko dla sądownictwa, lecz także całego aparatu państwowego i mogłyby zaszkodzić przyjmowaniu przez Polskę głównych środków z perspektywy budżetowej na lata 2021–2027
- stwierdził Kaczyński.
Zapytany, co ma na myśli, mówiąc o destrukcyjnym wpływie nowelizacji, lider PiS odpowiedział:
Destrukcyjne w sensie możliwości podważania nominacji sędziowskich. Te same wątpliwości wyraził prezydent Andrzej Duda, dlatego ta ustawa wymaga doprecyzowania i dalszych konsultacji.
O tę wypowiedź prezesa PiS dla "Gazety Polskiej" zapytano dziś premiera Mateusza Morawieckiego. Podczas konferencji w Oławie zrobiła to dziennikarka TVN 24, nie podając przy tym skąd pochodzi ten cytat.
- Wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek wątpliwości (a w szczególności pan prezydent, pan prezes Jarosław Kaczyński i inne osoby) dotyczące prerogatyw prezydenckich czy trwałości powołania sędziów na ich stanowiska sędziowskie, nie tylko mają do tego prawo, ale jest to również dla mnie absolutny imperatyw kategoryczny całego tego procesu legislacyjnego, który chcemy rozpocząć
- powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Padła też ważna zapowiedź:
Wszystkie nominacje sędziowskie, które zostały przez pana prezydenta poczynione są absolutnie nienaruszalne. To aksjomat, warunek sine qua non całego tego procesu. Wszyscy, który wyrażają swoją wątpliwość wobec ustawy właśnie przede wszystkim kierują swoje myśli w tę stronę, aby ta ustawa ponad wszelką wątpliwość nie dawała możliwości naruszenia decyzji pana prezydenta.
- Chyba wszyscy Polacy tak myślą, bo któż chciałby, żeby w systemie sądowniczym zapanował do kwadratu większy chaos, niż jest dziś - dodał Morawiecki, który zaznaczył, że "proces legislacyjny będziemy kontynuować w taki sposób, żeby zniwelować wszelkie wątpliwości pana prezydenta, który je wyraził".
- Ustawa w ramach kierownictwa politycznego wraz z panem prezesem została przekonsultowana - zakończył szef rządu.