Macierewicz ujawnia: Podejmowano działania, żeby szczyt NATO w 2016 r. nie odbył się w Warszawie

Chcę, żebyście Państwo wiedzieli, że chociaż Polska wstąpiła do NATO w 1999 r., to zrobiła to w sytuacji, w której został wcześniej zawarty układ między Federacją Rosyjską a Stanami Zjednoczonymi, że wojska amerykańskie i wojska NATO nie będą mogły wkroczyć na wschód Łaby. W tej sprawie się porozumiano, że nie będą mogły nigdy stacjonować na wschód od Łaby. Otóż największym dorobkiem w sferze bezpieczeństwa państwowego rządu Prawa i Sprawiedliwości, rządu premier Beaty Szydło, także ówczesnego ministra obrony narodowej, jak również ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, jest to, że szczyt NATO w 2016 r. złamał te ustalenia, odrzucił ten układ, i podjął decyzję, że wojska NATO - jeśli Polska tego będzie chciała - będą broniły naszej granicy i granic innych państw Europy Środkowo-Wschodniej

- ocenił były szef MON.

Zmieniono geopolitycznie sytuację, wywrócono dotychczasowy układ polegający na zgodzie rosyjsko-amerykańskiej, że państwa Europy Środkowo-Wschodniej są zależnie militarnie od Rosji. To zostało przekreślone

- dodał.

To dlatego przed tym szczytem trzykrotnie Platforma Obywatelska próbowała odwołać ministra obrony narodowej, który był zobowiązany do organizacji tego szczytu. Podejmowano działania, żeby szczyt NATO nie odbył się w Warszawie, ale w innej stolicy. Robiono wszystko, żeby Polska nie miała wpływu na ten szczyt, który dokonał fundamentalnej zmiany. Gdyby nie ten szczyt, to ci generałowie, którzy nie chcieli zgodzić się na przesunięcie wojsk na wschód, nie chcieli zgodzić się, żeby przestać zajmować się obroną Berlina czy Drezna, a skupić się na Białymstoku i Rzeszowie, oni by nadal decydowali, jak wygląda wojsko

- podkreślił Antoni Macierewicz.