W wywiadzie udzielonym TVP Katowice, premier Mateusz Morawiecki wyraził obawę dotyczącą potencjalnego powrotu Platformy Obywatelskiej (PO) do władzy: "Jak, nie daj Boże, do władzy wróci PO, wróci prawo pięści, prawo dżungli, prawo silniejszego". Dodał, że jedyną pewnością kontynuacji obecnych programów jest kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości.
Kiedy premiera zapytano go o kluczową rolę Śląska w nadchodzących wyborach, odpowiedział: "Powiedziałbym tak, kto troszczy się o Śląsk wygrywa Polskę, wygrywa wybory w Polsce. Kto zapewnia ludziom godną pracę, stara się zapewnić godną płacę, ten również wygrywa". Premier wyraził obawę dotyczącą wpływu mediów na obraz partii, mówiąc, że muszą "przebić się przez zaporę mgielną, którą nasi przeciwnicy roztoczyli w wielu mediach".
Morawiecki podkreślił zaangażowanie jego rządu w rozwój Śląska, zapowiadając: "Będziemy robić wszystko, aby tutaj były nowe miejsca pracy, aby była godna praca”. W kontekście wyborczym podkreślił różnice między PiS a PO, zwracając uwagę na podejście obu partii do polityki gospodarczej i społecznej.
W odniesieniu do planów ekonomicznych dla Śląska, premier wymienił przykłady inwestycji w regionie i zwrócił uwagę na niski wskaźnik bezrobocia. Wspomniał także o różnicach między obecną sytuacją a czasami poprzednich rządów.
Premier mówił, że mieszkańcy Śląska powinni zastanowić się, czy popierać "tych, którzy oferowali pracę za pięć, sześć, siedem złotych za godzinę, czy tych, którzy przyciągali nowe inwestycje".
Powinni też, jak kontynuował, zastanowić się, czy wspierać "tych, którzy się charakteryzują wiarygodnością realizacji swoich obietnic, jak 500 plus, trzynastki, czternastki i wielkie inwestycje infrastrukturalne, czy tych, którzy strzelali do górników, jak pojawił się problem w polityce klimatycznej UE".
Odpowiadając na pytania dotyczące deklaracji opozycji, Morawiecki zwrócił uwagę na zmienne stanowisko jej liderów w odniesieniu do programów PiS:
"Gdyby zestawić ze sobą, co mówi pani (Izabela) Leszczyna albo pan (Borys) Budka w tym zakresie, albo inni członkowie Platformy, to powstałby z tego taki galimatias, że nikt by się w tym nie połapał".
Zakończył, podkreślając priorytety PiS w kontekście bezpieczeństwa: "Te wybory są o bezpiecznej przyszłości Polaków. (…) Chcemy aby Polacy byli bezpieczni od strony społecznej, socjalnej, gospodarczej, od strony bezpieczeństwa granic i bezpieczeństwa wewnętrznego” – zaznaczył szef rządu.
"Jest jedna gwarancja utrzymania programów - rząd Prawa i Sprawiedliwości. Jak wróci Platforma Obywatelska, nie daj Panie Boże, wróci ten koszmar, prawo pięści, prawo dżungli, prawo silniejszego. Oto im chodzi, bo oni wiedzą, że działając na rozkaz z Brukseli i Berlina, ich ludziom będzie się działo dobrze, ale całą resztę Polaków zostawią samym sobie"
– dodał.