"Szymon Hołownia musi coś mówić w tej chwili, bo dał się zapędzić w kozi róg. Ostatnia jego konferencja zakończyła się kompromitacją i skandalem" - tak o działaniach marszałka Sejmu mówił w Telewizji Republika były wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w poniedziałek rozpocznie konsultacje w sprawie Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika; ma rozmawiać m.in. z szefem MS, Prokuratorem Generalnym Adamem Bodnarem, RPO Marcinem Wiąckiem oraz przewodniczącym PKW Sylwestrem Marciniakiem. To kolejna kontrowersyjna decyzja Szymona Hołowni, o czym rozmawiano w Telewizji Republika.
"Konstytucja nie reguluje kiedy prezydent może skorzystać z prawa łaski, a kiedy nie" - przypomniał Piotr Cieplucha. Były wiceminister podkreślił, że podstawowe przepisy, które regulują prawo łaski, to konstytucja, a prezydent miał prawo skorzystać ze swojej prerogatywy.
Cieplucha postawę marszałka Hołowni ocenia jednoznacznie krytycznie.
- Szymon Hołownia musi coś mówić w tej chwili, bo dał się zapędzić w kozi róg. Ostatnia jego konferencja zakończyła się kompromitacją i skandalem, bo wygadał się, że wpływał na ustalenie składu sędziowskiego - przypomniał.
Pan marszałek Hołownia był nadgorliwy w stosowaniu represji politycznych wobec obu posłów PiS, próbując odebrać im ważność legitymacji poselskich. Robił to jeszcze zanim zapadło rozstrzygnięcie
"Kolejna kompromitacja pana marszałka to krytyka Izby Kontroli Nadzwyczajnej, podczas gdy sam się do niej odwoływał, gdy zostało podważone sprawozdanie finansowe jego własnego ugrupowania (...) Sam zaprzecza sobie w tym wszystkim, próbuje zyskać na czasie i mówi, że będzie konsultował się z prawnikami, by wybrnąć z tego z twarzą" - podsumował Piotr Cieplucha.