Słowa premiera Donalda Tuska o Annie Fotydze wprowadzają w błąd - poinformował dziś serwis TVP Info. Media publiczne przejęte przez nominatów Bartłomieja Sienkiewicza, ku wielkiemu zaskoczeniu obserwatorów sceny politycznej, w ostry sposób skrytykowały szefa rządu.
Premier Donald Tusk przekonuje w mediach społecznościowych, że politycy PiS „psują”, a jego środowisko polityczne „naprawia, co się da”. Jako przykład podaje Annę Fotygę. Jak twierdzi, była minister spraw zagranicznych „podpisała dokument o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji”. Tak jednak nie jest. Wyjaśniamy.
Pisowska minister Fotyga podpisała dokument o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji, nasz rząd załatwia z Niemcami zadośćuczynienie. Morawiecki wpisał do KPO podatek od diesli, my załatwiliśmy z Komisją jego usunięcie. Zielony Ład, migranci, ukraińskie zboże - zawsze to samo.…
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 3, 2024
Z artykułu dowiadujemy się, że Donald Tusk kłamie, bo była Anna Fotyga nie podpisała żadnego dokumentu o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji. - Ówczesne władze nie podejmowały żadnych wiążących decyzji w tej sprawie - napisano.
"Kogoś likwidatorom od Sienkiewicza nie udało się wyrzucić i dorwał się do komputera" - pisze jeden z komentatorów w serwisie X. Padają też apele o robienie screenów, bo "zaraz usuną". - Włam na konto? - dopytuje inny z internautów.
- Tusk kłamie. Nowe, nie znałem - to kolejny komentarz, z wyraźną nutą ironii. Niektórzy sugerują też, że "Donald się wścieknie", oczywiście za to, że neo-TVP Info podaje taką informację bezpośrednio uderzającą w Tuska.