Rosyjscy pranksterzy twierdzą, że rozmawiali z szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Podszywając się pod byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę mieli pytać o pomoc dla Kijowa. Rzecznik MSZ Paweł Wroński zabrał dziś w tej sprawie głos, twierdząc, że resort spraw zagranicznych uważa, iż to nagranie jest nagraniem zmontowanym, z wklejoną do niego częścią wypowiedzi, które wcześniej pojawiały się już w przestrzeni publicznej.
- Traktujemy nagranie z udziałem ministra Radosława Sikorskiego jako deepfake
- usłyszał reporter RMF FM.
- W tej rozmowie pada tyle informacji, które kompromitują Sikorskiego, że być może MSZ chciałby, żeby traktować to jako deepfake. Padały tam stwierdzenia, które dyskwalifikują Sikorskiego i jako ministra MSZ, i jako osobę publiczną
- skomentował na antenie Telewizji Republika Zbigniew Kuźmiuk (PiS).
- Może deepfake to jest drugie ja Sikorskiego? - ironizował natomiast Marek Jakubiak (Kukiz'15)
- Skoro nie skompromitowało go siedzenie na Campusie z byłym ministrem spraw zagranicznych Ukrainy, który zrównał rzeź wołyńską z akcją "Wisła", to co go może jeszcze skompromitować. To on jest deepfakem
- dodał.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
                         
                         
                        ![Kosiniak-Kamysz odtrąbił swój wielki "sukces". Otrzymał ripostę od Błaszczaka [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_2200cc10d9139cf7554b76f63b8a0c5a007f833b81b96e42f9a1bd525b10cc89_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Skandal z Jońskim w roli głównej. "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury" - zapowiadają politycy PiS [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_594ab7700fd8ff082cc03e6151460b2002bdbbec62e2283ead2ecff0959725f7_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
             
            