Prezydent udaje się w poniedziałek z wizytą do trzech krajów Afryki Zachodniej: Nigerii, Wybrzeża Kości Słoniowej oraz Senegalu. Jak zapowiadał wcześniej Kumoch, rozmowy będą dotyczyły m.in. rosyjskiego szantażu żywnościowego i propagandy.
W poniedziałek wieczorem podczas briefingu prasowego na lotnisku przed wylotem prezydencki minister wskazywał, że wizyta to "ofensywa również przeciwko kremlowskiej propagandzie w tej części, w której dotyczy ona wywołanego przez Rosję kryzysu żywnościowego".
Polska kryzysowi przeciwdziała, kontaktowaliśmy się w tej sprawie również przed wyjazdem pana prezydenta z naszymi ukraińskimi partnerami.
- zaznaczył szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.
Jak podkreślił, prezydent Andrzej Duda nie jest jedynym przywódcą zachodnim, który odbywa podobną wizytę.
Wcześniej prezydent (Francji Emmanuel) Macron ją odbywał, tu również były kontakty między naszymi dyplomacjami. Gramy w tym samym zespole, zamierzamy przeciwdziałać rosyjskiej narracji.
- zaznaczył.
Kumoch podkreślił, że podczas wizyty mowa będzie także o interesach gospodarczych, przede wszystkim surowcowych. Jak przekazał, w prezydenckiej delegacji są m.in. przedstawiciele PGNiG i Orlenu.
🇵🇱 Prezydent RP @AndrzejDuda udaje się z wizytą do Afryki Zachodniej.
— Biuro Polityki Międzynarodowej (@BPM_KPRP) September 5, 2022
📍 3 dni, 3 kraje: Nigeria, Wybrzeże Kości Słoniowej, Senegal
🤝 rozmowy o bezpieczeństwie energetycznym, kryzysie żywnościowym i przeciwdziałaniu rosyjskiemu imperializmowi pic.twitter.com/uB0wrQEXZe
Pytany o to, jakie znaczenie ma wizyta w Afryce Zachodniej w kontekście zbliżającego się udziału Andrzeja Dudy - w połowie września - w 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, Kumoch odparł:
Oczywistą rzeczą jest, że prezydent w swym wystąpieniu na Zgromadzeniu Ogólnym Narodów Zjednoczonych będzie mówił o sprawie globalnej, jaką jest kryzys żywnościowy i jaką jest niszczenie przez Rosję zasiewów, żywności. Chce wcześniej wsłuchać się dokładnie w głos Afryki i tych krajów, które są najbardziej podatne na tragedię, którą Rosja gotuje światu. Wcześniej, jak już mówiłem, bardzo dobrze wsłuchał się w głos Ukrainy, wiemy, co się dzieje na Ukrainie. Natomiast chcemy teraz, by dotrzeć do Afryki nie tylko z przekazem, ale również wysłuchać tego, co Afryka ma nam do powiedzenia, bo to ona może być największą ofiarą tego, co właśnie teraz robi Rosja.
- mówił szef prezydenckiego szef Biura Polityki Międzynarodowej.