Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Przydacz przypomina: Premiera desygnuje prezydent, ale nie w oparciu o apele polityków

"Cały czas nie usłyszeliśmy ze strony dzisiejszej opozycji deklaracji pełnej spójności" - powiedział prezydencki minister Marcin Przydacz. Zaznaczył, że deklaracja liderów jest jedynie pewnym wyznacznikiem, co do przyszłości układanki sejmowej, ale to głosowanie zdecyduje, kto otrzyma wotum zaufania. Dodał także, że konsultacje u prezydenta są krokiem do wypracowania rozwiązania, by rząd mógł zacząć funkcjonować. Przydacz przypomniał także, że głowa państwa ma wolną wolę w wyborze osoby, której powierzy misję utworzenia rządu.

G. Ignaczak-Bandych, M. Przydacz, A. Duda, P. Ćwik
G. Ignaczak-Bandych, M. Przydacz, A. Duda, P. Ćwik
Tomasz Jędrzejowski / Gazeta Polska

Na zaproszenie prezydenta od wtorku w Pałacu Prezydenckim odbywają się konsultacje z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w nowym Sejmie. Na godz. 12 zaplanowano spotkania z przedstawicielami KW Prawo i Sprawiedliwość, natomiast na godz. 14 konsultacje z KKW Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni.

Prezydencki minister Marcin Przydacz został zapytany, czy wybór tego kto będzie tworzył nowy rząd nie jest oczywisty, skoro PiS nie uda się uzbierać większości, żeby otrzymać dla rządu wotum zaufania, a liderzy opozycji deklarują, że będą iść razem.

Premiera desygnuje prezydent, a nie apele

"Cały czas tych deklaracji pełnej spójności nie usłyszeliśmy ze strony dzisiejszej opozycji" - zwrócił uwagę Przydacz. "Pamiętajmy, że to co najważniejsze, to decyzja samego Sejmu poprzez konkretne głosowania" - podkreślił minister.

Deklaracja liderów jest pewnym wyznacznikiem, co do przyszłości układanki sejmowej, ale to głosowanie zdecyduje wtedy kiedy posłowie będą mieli pełne uprawnienia do podejmowania tych decyzji, a to odbędzie się tak naprawdę dopiero po zaprzysiężeniu Sejmu

– podkreślił Przydacz.

Przypomniał, że "art. 154 Konstytucji RP mówi wprost, że to prezydent desygnuje premiera".

"Nie ma tu w żaden sposób mowy o desygnowaniu w oparciu o apele, oczekiwania ze strony takiej czy innej opcji politycznej. Prezydent RP ma wolny mandat do podjęcia takiej decyzji, tak samo jak wolny mandat ma każdy z 460 polskich parlamentarzystów w późniejszym czasie głosujących nad wotum zaufania" - zauważył Przydacz.

O czym będą rozmowy z prezydentem?

Przydacz zapytany, czego prezydent oczekuje od wtorkowych konsultacji z przedstawicielami komitetów wyborczych, odpowiedział, że "pogłębiona, poważna dyskusja będzie dotyczyć najważniejszych spraw związanych z funkcjonowaniem państwa". Zapowiedział, że jedną z kluczowych kwestii będzie bezpieczeństwo.

Mamy bardzo niestabilną sytuację na wschód od naszych granic, mamy także niestabilną sytuację na Bliskim Wschodzie, mamy kryzys migracyjny, są również wewnętrzne tarcia w Unii Europejskiej, więc o tym wszystkim dyskusja na pewno będzie prowadzona

- zapowiedział prezydencki minister.

Przekazał, że "rozmowy będą także dotyczyć spraw wewnętrznych - sytuacji gospodarczej, przyszłych inwestycji i polityki społecznej". Jak zaznaczył, "przedmiotem dyskusji będzie wszystko to, co przez ostatnie osiem lat, także za sprawą decyzji prezydenta zostało osiągnięte".

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Marcin Przydacz #Andrzej Duda #prezydent #tworzenie rządu

mt