"Prezydent Andrzej Duda będzie oczekiwał informacji dotyczących zawartej w 2013 r. umowy o współpracy między polską Służbą Kontrwywiadu Wojskowego a rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa" - powiedział dziś prezydencki doradca Paweł Sałek. To echo wczorajszego odcinka serialu dokumentalnego "Reset", w którym prof. Sławomir Cenckiewicz i red. Michał Rachoń przedstawili szokujący dokument o współpracy polskiej Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską FSB.
W wyemitowanym we wtorek przez Telewizję Polską najnowszym odcinku serialu dokumentalnego "Reset" podano informację zawarciu w 2013 r. umowy między polską Służbą Kontrwywiadu Wojskowego a rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa oraz, że zgodę na taką współpracę wydał dwa lata wcześniej ówczesny premier Donald Tusk. W umowie tej służby wojskowe Polski zobowiązały się, że będą informować służby Federacji Rosyjskiej o działaniach NATO.
To jest zupełnie zaskakująca sprawa. Ona dziś w ramach tego filmu pojawiła się bardzo poważnie w przestrzeni medialnej, ale trzeba też historycznie wspomnieć, że w 2013 r., 2014 r. jakieś informacje na ten temat ogólnie mówiąc w przestrzeni medialnej się pojawiały. Ale to były takie domniemania dziennikarskie, które gdzieś tam się przewijały przed 2015 r
"Natomiast to jest rzeczywiście bardzo poważny problem, bo trzeba zapytać i zadać to pytanie, i tutaj pan prezydent także będzie oczekiwał informacji, chociaż ta współpraca na poziomie obecnie między polskim służbami a Pałacem Prezydenckim odbywa się na bardzo dobrym poziomie" - zaznaczył.
Na pytanie, od kogo prezydent Andrzej Duda będzie oczekiwał informacji Sałek odpowiedział: "Pan prezydent na bieżąco jest w kontakcie z polskimi służbami i te informacje - tak jak mówię na tym poziomie dzisiaj w sposób sprawny, dobry przepływają i jest informowany. Natomiast, jeśli chodzi o ten wątek (...) to trzeba zadać pytanie: czy taka umowa powinna być podpisywana w momencie, kiedy my będąc członkiem NATO z tego tytułu możemy mieć też jak gdyby pewne problemy".
Tu chodzi o efekty i jakie w sferze wzajemnej współpracy służb, albo raczej próby werbunku, bo o to trzeba zapytać... jakie sytuacje mogły mieć miejsce, bo przecież służby specjalne: i te ofensywne i te defensywne, charakteryzują się tym, że próbują zawsze pozyskać jakieś źródło osobowe informacji, bo to jest naturalne i wpisane w ten... Więc pytanie: czy nasze służby nie były narażone na różnego rodzaju działania ofensywne ze strony rosyjskiej
"Na jaw wychodzą nowe szokujące informacje na temat tego, jak bardzo prorosyjską politykę prowadził ówczesny rząd" – powiedział w środę szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Wskazał, że widać to po tym, jakie umowy były podpisywane oraz notatki, które ukazują treść rozmów pomiędzy ówczesnym rządem w Warszawie a Moskwą.
Informacje szokujące, myślę, że dla wielu jeszcze niedowiarków, tych, którzy nie wiedzieli o tych prorosyjskich ciągotach ówczesnego rządu – to dziś jest ten czas, żeby otworzyć oczy
– zaznaczył minister w KPRP.