"Katastrofa dla społeczności lokalnej, dla rodzin, dla całej Rzeczypospolitej, ale też dla tych, którzy wystrzelili tę rakietę, by się bronić" - mówił podczas Kongresu 590 prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do tragedii, jaka wydarzyła się ostatnio w Przewodowie.
Prezydent Andrzej Duda podczas Kongresu 590 mocno docenił miasto-gospodarza. - Gdyby nie Rzeszów, najprawdopodobniej Ukraina by nie przetrwała - mówił prezydent Duda, mówiąc o "mieście-ratowniku". Mówił też o wydarzeniach z ostatnich dni.
- Dziś byłem tuż za granicą województwa Podkarpackiego, na Lubelszczyźnie. Tutaj, gdzie w ostatnich dniach spadła rakieta, gdzie doszło do tragedii, do wypadku w gruncie rzeczy. Zginęło dwóch zwykłych mieszkańców, którzy pracowali w cywilnej instalacji, przy wadze rolniczej, przy której ważyli ziarno. Jak grom z jasnego nieba spadła rakieta, obaj zginęli...
- opisywał prezydent Duda, dodając:
Katastrofa dla społeczności lokalnej, dla rodzin, dla całej Rzeczypospolitej, ale też dla tych, którzy wystrzelili tę rakietę, by się bronić.
- To są niestety te dramatyczne realia wojny, które toczy się niedaleko od nas. Skutki uboczne stają się naszym udziałem, w sensie życia i śmierci, a także wsparcia uciekających przed wojną ludzi, ale i problemów gospodarczych - wskazał Duda.