Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Odlot Holland w studio TVN24... Chce likwidacji urzędu prezydenta. I apeluje do kanclerz

Andrzej Duda nie jest moim prezydentem – powiedziała podczas występu w TVN24 Agnieszka Holland. Nie ma w tym nic dziwnego, jej flirt z obecną opozycją jest doskonale znany.

Malgorzata Armo/Gazeta Polska
Malgorzata Armo/Gazeta Polska
Andrzej Duda nie jest moim prezydentem – powiedziała podczas występu w TVN24 Agnieszka Holland. Nie ma w tym nic dziwnego, jej flirt z obecną opozycją jest doskonale znany. Reżyserka jest też sympatyczką Mateusza Kijowskiego i jego upadającego ruchu – KOD, feministek, a także uczestniczką „parad równości”. Ale w wypowiedzi jednak było coś zaskakującego. Twierdzi, że Polacy będą chcieli prawdopodobnie.... zlikwidować urząd prezydenta! Skąd taki wniosek? Bo ona nie lubi prezydenta. Oj, płyną co niektórzy.

Prezydent Andrzej Duda pod koniec kwietnia udzielił wywiadu dla TVP Historia. Padły istotne stwierdzenia dotyczące polityki historycznej.

- Bardzo wiele wpływowych miejsc zajmują osoby, których rodzice czy dziadkowie aktywnie walczyli z Żołnierzami Wyklętymi w ramach utrwalania ustroju komunistycznego, czyli – krótko mówiąc – byli zdrajcami. Dzisiaj byśmy tak powiedzieli wprost, ja w każdym razie bym tak powiedział – powiedział prezydent. – Trudno się dziwić, że oni nie są zainteresowani tym, żeby Żołnierze Niezłomni byli nazywani bohaterami i żeby pokazywać prawdę, kto rzeczywiście walczył o wolną Polskę, a kto ją oddawał w sowieckie ręce i był sowieckim namiestnikiem w naszym kraju – dodał.

To jest starcie ideologiczne, starcie historyczne, ale to jest starcie również o to, kto w naszym kraju ma sprawować rząd dusz, czy nadal ma on być w rękach postkomunistów. Ja takiemu czemuś mówi "nie" – zadeklarował prezydent.

Zdaniem Andrzeja Dudy, z tego powodu polityka historyczna – w pewnym sensie – „zawsze będzie prowadziła do podziałów”.

Ci, którzy są potomkami zdrajców, nigdy nie będą chcieli tego przyznać. Będą walczyli z prawdą historyczną

– powiedział.

Słowa te musiały mocno rozsierdzić Agnieszkę Holland. Goszcząc w TVN24 stwierdziła, że wypowiedź tę odebrała jako „haniebną”.
 

Ale odbieram bardzo źle tego prezydenta już od dawna. Od początku, kiedy się okazał być jakimś długopisem, od kiedy złamał konstytucję, zdradził konstytucję, na którą przysięgał. W tym momencie ten człowiek stracił dla mnie wszelki autorytet i nie jest moim prezydentem od tego momentu, tak że nie musi mnie wykluczać, bo ja go skreśliłam z listy polityków, których darzę szacunkiem. Chciałabym mieć szacunek do funkcji głowy państwa, ale Andrzej Duda nie gra dobrze tej roli i w jakimś sensie ją kompromituje

– mówiła reżyserka.

Według niej Polacy mogą się zastanawiać nad likwidacją urzędu prezydenta.

Po takiej prezydenturze, jak prezydentura pana Dudy, się okaże prawdopodobnie, że powiemy sobie: a właściwie po co nam prezydent?

 – powiedziała.

Nie obyło się bez proniemieckich laudacji. Mówiąc o polityce zagranicznej, o Unii Europejskiej Holland zwróciła się do Angeli Merkel: „jesteś naszą ostatnią obrończynią”.

Można liczyć, że kanclerz Merkel, która wykazała niebywałą cierpliwość w znoszeniu kolejnych jakichś obelg i prowokacji ze strony polskiej dyplomacji, że ona wykaże nadal tę cierpliwość. Jesteś naszą ostatnią obrończynią w tej Unii

– powiedziała zwracając się do kanclerz Niemiec.

Lekarza…

 



Źródło: niezalezna.pl

#prezydent #Agnieszka Holland #Andrzej Duda

mg