- Senat jest jednym z filarów polskiego ustroju państwowego. Jednak jego dotychczasowe zasługi nie wykluczają namysłu nad zwiększeniem jego pozytywnego wpływu na funkcjonowanie naszego państwa. Dyskusja nad nadaniem tej izbie nowej formuły toczy się od lat w środowiskach eksperckich. Być może nadeszła pora, aby w tę debatę włączyły się też inne podmioty: nie tylko partie polityczne, ale także samorządowcy, organizacje społeczne i media - powiedział do senatorów prezydent Andrzej Duda podczas inauguracyjnego posiedzenia Senatu XI kadencji.
W swoim wystąpieniu pogratulował senatorom wyboru na tę funkcję.
"Zobowiązując się rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności Ojczyzny i dobra obywateli oraz przestrzegać porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, biorą Państwo na swoje barki współodpowiedzialność za stan naszego państwa, za treść i jakość jego praw, za jego godność, siłę, bezpieczeństwo i pomyślny rozwój, za jakość i trwałość więzi łączących Polaków w kraju i za granicą"
- powiedział do senatorów Andrzej Duda.
Najciekawsze w wystąpieniu prezydenta było zaproponowanie kilku pomysłów, które przyczynić by się mogły do lepszego funkcjonowania tej izbuy.
Wśród głosów krytycznych dotyczących obecnego kształtu i funkcjonowania Senatu wybija się opinia, że przeprowadzane jednocześnie bezpośrednie i powszechne wybory do Sejmu i Senatu przekładają się często na podobny skład obu izb prowadząc de facto do ich wzajemnego dublowania, przede wszystkim z uwagi na kwestie przynależności partyjnej senatorów
- podkreślił A. Duda.
Jako wartość dodaną, którą powinna wnosić Izba, wskazuje się, że wkład w Senatu w proces stanowienia prawa może być bardziej zdystansowany lub wręcz oddzielony od bieżących sporów partyjnych, reprezentując bardziej zróżnicowany wachlarz cennych przemyśleń, poglądów i punktów widzenia. Doświadczenia innych państw wydają się w tym względzie zachęcające
- stwierdził.
I poinformował, że jedną z koncepcji reform Senatu jest uczynienie z niego izby samorządowej, w której zasiadać mogłyby jedynie osoby doświadczone w służbie publicznej na różnych szczeblach samorządu terytorialnego. Inny pomysł - zacytowany przez prezydenta - zakłada przekształcenie Senatu w izbę wirylistów, tzn. osób pełniących poprzednio najwyższe stanowiska państwowe w pionach władzy wykonawczej i sądowniczej, ewentualnie również byłych szefów centralnych organów państwa wymienionych w konstytucji.
Część uczestników tej debaty ustrojowej proponuje też zarezerwowanie kilku mandatów dla osób reprezentujących polską diasporę na różnych kontynentach, co mogłoby posłużyć zacieśnieniu więzi pomiędzy Polonią a krajem jej przodków
- zaznaczył Andrzej Duda.
Zdaniem prezydenta istotną innowacją mogłoby być również oderwanie terminu wyborów lub procedur kooptacji do Senatu od terminu wyborów do Sejmu po to, aby wzmocnić zróżnicowanie składu izb pod względem afiliacji politycznej. Zwolennicy wspomnianych rozwiązań wskazują, że tak ukształtowany skład Senatu może nadać mu charakter bardziej ekspercki, skupiony na długofalowych interesach państwa.