Dziś rano prezydent Andrzej Duda ogłosił podczas konferencji prasowej, że rusza budowa gazociągu Baltic Pipe. Niektórzy snuli domysły, że prezydent poda się do dymisji. I srogo się rozczarowali. Odniósł się do tego sam Andrzej Duda.
Każda pora jest odpowiednia, by ogłosić dobre wiadomości. Faktycznie rozpoczyna się budowa Baltic Pipe
- ogłosił dziś po godzinie 8 rano Andrzej Duda, wskazując, że to "milowy krok od uniezależnienia Polski od Rosji" jako odbiorcy gazu.
Dziś rano Onet.pl pisał, że mają informacje o tym, że obóz władzy poważnie rozważa pomysł dymisji prezydenta. Informację rzekomo potwierdzili w trzech źródłach. I w takim duchu oczekiwali konferencji prezydenta. Okazało się, że „przestrzelili”. Do ich hipotez odniósł się Andrzej Duda.
„Onet.pl podobno rozważa moją dymisję. W redakcji już głosowali i zdecydowali. Inne redakcje podchodzą do tego z pełną powagą. Klamka zapadła”
– napisał.
https://t.co/fHhhnRiFmf podobno rozważa moją dymisję. W redakcji już głosowali i zdecydowali. Inne redakcje podchodzą do tego z pełną powagą. Klamka zapadła. 😂😂😂
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 4 maja 2020