Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Prezydent Duda w Gnieźnie: „Wolność i solidarność to istota naszej polskiej tożsamości” [WIDEO]

- Ambicja i dalekosiężne plany skłoniły Bolesława Chrobrego, by w 1025 roku sięgnął po królewską koronę. To ambicja, narodowa duma i przekonanie o własnej wartości motywowały pokolenia Polaków do walki na rzecz współpracy i dobra wspólnego. Wolność i solidarność to istota naszej polskiej tożsamości - powiedział prezydent Andrzej Duda w przemówieniu podczas uroczystego zgromadzenia posłów i senatorów z okazji 1000-lecia koronacji pierwszego króla Polski

Autor: Mateusz Mol

Zgromadzenie posłów i senatorów z okazji 1000-lecia koronacji pierwszego króla Polski

Uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów zorganizowano w gnieźnieńskiej hali widowiskowo-sportowej. W trakcie posiedzenia odczytana zostanie uchwała w sprawie 1000. rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego. Akt o takiej samej treści został przyjęty przez obie izby parlamentu. W uchwale zapisano m.in., że dzięki koronacji Bolesława Chrobrego Polska stała się suwerennym państwem, uznawanym przez inne europejskie kraje; stała się liczącym w Europie graczem politycznym. Trwałość i niepodległość państwa polskiego potwierdziła koronacja Mieszka II, syna Bolesława I Chrobrego, w grudniu 1025 roku.

Reklama

Na początku uroczystości gło zabrał prezydent Andrzej Duda. 

"Z wielką radością i dumą, ale też i z pokorą wobec dziesięciu wieków naszej historii, świadom odpowiedzialności przed pokoleniami, które budowały nasza ojczyznę i broniły jej, staję tutaj w Gnieźnie, kolebce polskiej państwowości jako prezydent niepodległej RP, by oddać hołd pierwszym królom Polski, by uczcić ich wiarę i nadzieję, odwagę i ambicję, dalekowzroczność i wytrwałość. Staję tu jako głowa państwa polskiego, by w imieniu moich rodaków pokłonić się Bolesławowi Chrobremu i mieszkowi II – monarchom, którzy w 1025 roku jako pierwsi przywdziali koronę niezawisłych władców Królestwa Polskiego. Suwerenem państwa współtworzącego europejską Christianitas, a więc wspólnotę, której fundamentami i spoiwem stały się Dekalog i wartości od tysiąca lat kształtujące naszą tradycję, kulturę i tożsamość. Spotykamy się w przeddzień ostatniego pożegnania papieża Franciszka, którego wkrótce zastąpi 267. Biskup Rzymu"

– powiedział.

Przypomniał, że "to papież Jan XIX poświęcił koronę, która została włożona na skronie księcia Bolesława - akt ten umocnił pozycję Polski, jednak droga do niego wiodła przez inne epokowe wydarzenie, które miało miejsce w Gnieźnie w 966 roku".

"Uczciliśmy je niemal dokładnie 9 lat temu, 15 kwietnia 2016 roku w Poznaniu. uroczyste posiedzenie Zgromadzenia Narodowego zwołane w 1050. Rocznicę chrztu Mieszka I było głównym punktem oficjalnych obchodów jubileuszu wydarzenia, które dało początek historii naszego państwa"

– podkreślił.

"Chrobry nadał Polsce splendor mocy i chwały" 

Wskazał, że "dziś upamiętniamy symboliczne i formalne potwierdzenie faktu, że nasz kraj stał się państwem suwerennym i odtąd respektowanym przez ośrodki władzy cesarskiej i papieskiej i pozostałe dwory papieskie".

"Manifestujemy przywiązanie do wielkich tradycji polskiej państwowości oraz jednoczący nas, Polaków, szacunek dla dokonań Polaków. Tysiąc lat temu książę Bolesław zwany Chrobrym, drugi historyczny władca Polska zwieńczył swoje panowanie królewską koroną. Państwu, które przejął po swoim ojcu Mieszku, nadał splendor mocy i chwały. Gall Anonim określał Bolesława przydomkiem „Wielki”. Władca ten nie tylko umocnił  poszerzył swoje dziedzictwo i utwierdził kształt terytorialny państwa, tak zaskakująco podobny do dzisiejszych granic RP. Wskazał także najgodniejsze dla Polski miejsce w systemie politycznym chrześcijańskiej Europy. To miejsce określiła najpierw uroczystość tutaj, w Gnieźnie, w roku 1000, 25 lat przed aktem koronacji, kiedy pielgrzymujący do grobu papieża Otton III zaszczycił polskiego księcia Bolesława tytułem brata i współpracownika cesarstwa. Państwo Piastów miało być, obok Romy, Galii i Germanii, jednym z czterech filarów szerszej współpracy wspólnoty imperium europejskiego"

– mówił prezydent.

Prezydent Duda przypomniał także, że "przedwczesna śmierć Ottona sprawiła, że Bolesław musiał bronić swojego państwa przed zdegradowaniem do ponownej podległości".

"Wojna z Królestwem Niemieckim trwała 15 lat. Zakończyła się zwycięstwem księcia Bolesława. Po zjeździe gnieźnieńskim zostały nie tylko wspomnienia i symbole. Pozostała także powołana za zgodą papieża i cesarza pełnowymiarowa struktura Kościoła katolickiego w państwie Piastów, na czele z metropolią w Gnieźnie. A ponieważ jedynie papież lub arcybiskup miał prawo koronować króla, w 1025 roku mógł dokonać się akt, którego pamiątkę dzisiaj obchodzimy i który przypieczętował i wyznaczył status polskiego państwa jako suwerennego królestwa. Nie znamy dokładnej daty koronacji Chrobrego. Domyślamy się tylko, że była zbieżna z ważnym świętem kościelnym. Nie znamy miejsca samej ceremonii. Historycy wskazują, że mogła się odbyć w Gnieźnie, albo w katedrze w Poznaniu"

– mówił.

"Chrobry chciał utrwalić jedność kraju" 

Prezydent podkreślił, że "bezsporne wydają się natomiast intencje polityczne Bolesława. Podnosząc do królewskiej godności pozycję własną i swego następcy Mieszka II chciał umocnić władzę, utrwalić jedność kraju i zapewnić sukcesję tronu".

"Kwestia następstwa, ciągłości przekazywania władzy zarówno przed 1000 lat jak i dzisiaj wiąże się bowiem najściślej z bezpieczeństwem i pomyślnością państwa. Wiemy również, że podniesienie państwa Piastów do godności królestwa oburzyło wtedy niemieckich sąsiadów. Dopatrzyli się w tym przejawu pychy i uzurpacji naruszającej zwierzchność cesarstwa. Mimo to, nie ośmielili się zakwestionować legalności koronacji Bolesława, ani jego syna Mieszka II. Król Bolesław Chrobry zmarł wkrótce w czerwcu 1025 roku. Jego następca musiał skonfrontować się z kryzysem państwa i zewnętrzną agresją"

– powiedział.

Prezydent wskazał, że "ten rozbłysk wielkości i siły, który od 1000 lat kojarzy nam się z imieniem Chrobrego, zostawił trwały ślad w wyobraźni, ambicjach i działaniach kolejnych pokoleń, które budowały Polskę".

"Po królewską koronę jako następny sięgnął Bolesław Szczodry. Jego panowanie zwieńczone koronacją również przerwał konflikt wewnętrzny.  To, że teraz, w XXI wieku, przywołujemy wydarzenia sprzed 1000 lat, jest przejawem dumy z dziedzictwa i tożsamości narodowej. Powodowani taką samą dumą Amerykanie przygotowują się do jubileuszu 250-lecia deklaracji niepodległości USA"

– przypomniał.

Prezydent stwierdził też, że "ambicja i dalekosiężne plany skłoniły Bolesława Chrobrego, by w 1025 roku sięgnął po królewską koronę".

"To ambicja, narodowa duma i przekonanie o własnej wartości motywowały pokolenia Polaków do walki na rzecz współpracy i dobra wspólnego. Wieki później Polacy z tą samą wytrwałością pracowali na rzecz odzyskania niepodległości  i czekali na sposobność, by zakończyć niewolę zaborów, a potem niemiecką okupację i dekady komunizmu. Bo wolność i solidarność to istota naszej polskiej tożsamości"

– oświadczył.

 

Autor: Mateusz Mol

Źródło: niezalezna.pl
Reklama