Wszystkim rodzinom i potomkom ofiar ówczesnych wydarzeń na Wołyniu składam wyrazy szczerego współczucia i wdzięczności za podtrzymywanie światłej pamięci o swoich przodkach - powiedział w polskim Sejmie Rusłan Stefanczuk. Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy podkreślił, że ta pamięć to ostrzeżenie, że nic takiego więcej nie powtórzy się między naszymi narodami.
"Drogi braterski narodzie polski. Sprawiedliwość jest wartością, która nabrała dla nas nowego znaczenia w tej strasznej wojnie - mam na myśli nieuchronność kary. Morderca musi wiedzieć, że kara za jego zbrodnie jest nieunikniona"
"Czy nie jest to najsilniejszy argument za przyjęciem Ukrainy do europejskiej i euroatlantyckiej rodziny? Wolny świat powinien sobie zdać sprawę, że bez Ukrainy Unia Europejską i Sojusz Północnoatlantycki nigdy nie będą wartościowe. Jestem szczerze wdzięczny wam za to, że Polska dobrze to rozumie"
"Nasze narody wielokrotnie zaznawały bólu z powodu milionowych strat ludzkich zadanych przez imperium rosyjskie, reżim bolszewicki, a później komunistyczny. Dobrze pamiętamy Katyń, Miednoje, Charków i Bykownię. Dziś świat zobaczył, jakie okropności ruski mir przyniósł na ukraińską ziemię, do Buczy, Borodianki, Izumu, Czernichowa. Po okupacji rosyjskiej nadal odnajdujemy tam miejsca tortur i bezimienne mogiły. Robimy jednak wszystko, żeby przywrócić imię każdej osobie tak, aby mogła ona zostać godnie pochowana, bo to jest niezbywalne prawo - prawo do godnego pochówku i wiecznej pamięci"
"Lekcje naszej wspólnej historii, wśród których najtrudniejszymi były lekcje pierwszej i drugiej wojny światowej, lekcje czasów reżimów totalitarnych uczą nas, że wróg boi się, gdy jesteśmy razem, wróg nie chce, żebyśmy żyli w pokoju i wróg zrobi wszystko, by nas skłócić"
Stefanczuk odniósł się także do rzezi wołyńskiej. "Rozumiemy wasz ból po stracie swoich najukochańszych. Wszystkim rodzinom i potomkom ofiar ówczesnych wydarzeń na Wołyniu składam wyrazy szczerego współczucia i wdzięczności za podtrzymywanie światłej pamięci o swoich przodkach". Stwierdził, że "pamięć, która nie wzywa do zemsty, czy nienawiści, ale służy jako ostrzeżenie, że nic takiego nigdy więcej nie powtórzy się między naszymi narodami". Zaznaczył, że Ukraina chce współpracować z Polską "akceptując prawdę bez względu na to, jak bolesna może ona być".
"Razem musimy zdać ten niełatwy, ale bardzo wyjątkowo niezbędny egzamin, aby formuła "przebaczamy i prosimy o przebaczenie" uzyskała prawdziwy sens i praktyczny wymiar. Wspólnie odnajdziemy prawdę i dokonamy sprawiedliwej oceny"