Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił, że pierwsza nitka Nord Stream 2 jest już gotowa. Zareagowała na to Ukraina. - Po uruchomieniu gazociągu możliwe będą prowokacje i próby ataków terrorystycznych ze strony Rosji - uważa szef tamtejszego MSW Arsen Awakow.
- Mówimy o realnych zagrożeniach. Prezydent Rosji Władimir Putin wczoraj powiedział, że pierwsza nitka Nord Stream 2 jest zbudowana. Gaz jeszcze jest transportowany naszym gazociągiem i powinien być transportowany jeszcze przez pewien czas, ale później najpewniej Putin będzie chciał puścić gaz, omijając Ukrainę
- powiedział Awakow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
"Dlatego oczekujemy, że będą prowokacje, próby ataków terrorystycznych na naszym odcinku gazociągu i powiedzą wtedy: zobaczcie, widzicie, to dlatego puszczamy gaz przez Nord Stream 2" - dodał szef MSW.
Awakow w ten sposób wyjaśniał cel ćwiczeń, które odbyły się w graniczącym z Rosją obwodzie charkowskim z udziałem Gwardii Narodowej, policji i służb ds. sytuacji nadzwyczajnych. Ćwiczono m.in. reakcję na napad na punkt kontrolny i wyciek niebezpiecznej substancji chemicznej.
Dzień wcześniej analogiczne ćwiczenia odbyły się w sąsiednim obwodzie - sumskim. Następne mają być zorganizowane w Mariupolu w Donbasie oraz na zachodzie kraju.
Wczoraj prezydent Rosji poinformował o zakończeniu układania rur pierwszej nitki gazociągu Nord Stream 2 i ocenił, że budowa drugiej nitki mogłaby zakończyć się w ciągu dwóch miesięcy.