Wizyta amerykańskiego prezydenta w Polsce odbija się szerokim echem na całym świecie. Nic dziwnego. Fakt, że przywódcą Stanów Zjednoczonych odwiedza po raz drugi w ciągu roku ten samej kraj, jest zjawiskiem niecodziennym. Napisano o tym również we francuskim dzienniku „La Croix”. "Dla Waszyngtonu Warszawa jest szczególnie strategicznym sojusznikiem w Europie, zwłaszcza po wybuchu wojny na graniczącej z NATO Ukrainie" - brzmi fragment artykułu.
Szczególną pozycję Polski podkreśla między innymi to, że na jej terytorium stacjonuje około 10 tys. amerykańskich żołnierzy, a prezydent USA Joe Biden wybrał właśnie Warszawę dla wygłoszenia przemówienia w przeddzień rocznicy rosyjskiej agresji na Ukrainę.
„La Croix” przypomina, że Biden w Kijowie zapowiedział nowy pakiet pomocy dla Ukrainy, a Stany Zjednoczone przekazują walczącemu z agresją rosyjską państwu zdecydowanie największe wsparcie.
W ciągu ostatniego roku Amerykanie wysyłali na Ukrainę coraz cięższy sprzęt – zauważa gazeta.
„Publiczny przekaz z Białego Domu jest jasny: Ameryka będzie stała przy Ukrainie tak długo, jak będzie to konieczne”
– dodaje.
„La Croix” zauważa też, że w polityce wewnętrznej Biden musi sobie radzić z Izbą Reprezentantów kontrolowaną przez Republikanów z silnym głosem zwolenników byłego prezydenta Donalda Trumpa, którzy z dużą rezerwą podchodzą do wspierania Kijowa.