Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Micheil Saakaszwili: Smoleńsk był zemstą za Tbilisi z 2008 roku

- Lech Kaczyński był moim „politycznym” nauczycielem i bratnią duszą, czyli kimś więcej niż przyjacielem. Poświęcił swoje życie za Gruzję i wiem na pewno, że Smoleńsk był zemstą za Tbilisi z 2008 roku. Kiedyś mi mówił - różnica między Tobą a mną jest taka, że dzięki temu, że Polska jest w UE, ja po swojej prezydenturze pozostanę przy życiu, a ty możesz zginąć. Cóż, Putin zabił jego, a teraz zabija mnie... - napisał w Facebookowym wpisie Micheil Saakaszwili, były prezydent Gruzji.

Micheil Saakaszwili
Micheil Saakaszwili
Twitter.com/Maia Sandu @sandumaiamd

Po ogłoszeniu informacji, że tegoroczna Nagroda Prometejska im. Lecha Kaczyńskiego za rok 2022 portalu Niezalezna.pl trafi do Saakaszwilego, na gruzińskiego polityka spadła fala hejtu oraz krytyki. Oczywiście, zaatakowali go politycy prorosyjskiej partii gruzińskiej, sugerując, że były prezydent Gruzji... kupił tę nagrodę. Co oczywiście jest kłamstwem... Więziony przez sprzyjający Rosji reżim Saakaszwili nagrodę otrzymał za zasługi dla walki o wolność Gruzji i Europy Środkowo-Wschodniej. W Polsce na zaproszenie portalu Niezalezna.pl przybyła m.in. matka Saakaszwilego - Giuli Alasania.

Polityk sympatyzujący z Polską udostępnił w sieci wpis, w którym nawiązał do katastrofy smoleńskiej oraz swojej znajomości z śp. Lechem Kaczyńskim. Nie bez powodu. Wczoraj, 10 kwietnia, uczczono 13. rocznicę tego tragicznego zdarzenia...

Był moim „politycznym” nauczycielem i bratnią duszą, czyli kimś więcej niż przyjacielem. Poświęcił swoje życie za Gruzję i wiem na pewno, że Smoleńsk był zemstą za Tbilisi z 2008 roku. Kiedyś mi mówił - różnica między Tobą a mną jest taka, że dzięki temu, że Polska jest w UE, ja po swojej prezydenturze pozostanę przy życiu, a ty możesz zginąć. Cóż, Putin zabił jego, a teraz zabija mnie

– napisał Saakaszwili, dodając, że "miał w tym samolocie wielu przyjaciół".

"Do końca życia będę pamiętał tą chwilę"

Były prezydent Gruzji wspomniał we wpisie, że "chwilę przed wylotem Lech zadzwonił do mnie i zaproponował, żebym również poleciał".

"Wśród zabitych polskich oficerów [w Katyniu] było również wielu Gruzinów. Odpowiedziałem, że w takim przypadku ten samolot nigdy nie doleci do celu, bo nie będzie mógł wylądować. Cóż, nawet beze mnie wydarzyła się tragedia..."

– pisze więziony obecnie polityk.

Wspomniał również, w jakich okolicznościach dowiedział się o katastrofie.

"Byłem w drodze do Ameryki. Musiałem spieszyć się z powrotem w sytuacji, gdy lotniska były zamykane jedno po drugim [ze względu na erupcję wulkanu w Islandii - przyp. portal Niezalezna.pl]. Polecieliśmy małym prywatnym samolotem, dłuższą drogą, bo na południe, gdzie czekał już samolot prezydencki Gruzji. W Europie okłamaliśmy kontrolerów ruchu lotniczego we Włoszech, Turcji i nawet nie zapytaliśmy Ukraińców o pozwolenie, ostatecznie wylądowaliśmy w Krakowie"

– brzmi dalsza część wpisu.

"To było od Boga, że wszedłem do katedry na Wawelu dokładnie w momencie, w którym był marsz do ostatniego miejsca spoczynku. Zatrzymałem się, nie wiedząc jak się zachować, bo to była już prywatna uroczystość rodzinna. Jarosław zauważył mnie, podał rękę i zaprosił. Do końca życia będę pamiętał tę chwilę" - wspomniał polityk.

"Lech Kaczyński - wielki polski bohater - jest również bohaterem narodowym Gruzji"

– skonkludował Saakaszwili.


Saakaszwili, prezydent Gruzji w latach 2004-2013, odsiaduje obecnie wyrok 6 lat więzienia, wydany w 2016 roku za nadużywanie władzy, co on i jego zwolennicy uważają za karę motywowaną politycznie.

Zespół medyczny byłego prezydenta przekazał, że jego zdrowie znacząco się pogorszyło, odkąd w październiku 2021 roku trafił do więzienia i rozpoczął prowadzenie kolejnych strajków głodowych. Pod koniec 2021 roku został zabrany do szpitala.

Obecnie Saakaszwili jest leczony w klinice w Tbilisi, a jego prawnicy starają się o zawieszenie jego wyroku, aby umożliwić mu wyjazd na leczenie za granicę.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Gruzja #Ukraina #Polska #polityka #Smoleńsk #Tbilisi

Anna Zyzek