"Polskę i Cypr łączą wspólne stanowiska w najważniejszych kwestiach. Polska zawsze będzie stała po stronie państw, wobec których łamane jest prawo międzynarodowe, niezależnie, czy chodzi o państwa we wschodniej, czy południowej części Europy" - powiedziała marszałek Sejmu Elżbieta Witek na Cyprze. Dziś wygłosi ona przemówienie w cypryjskim parlamencie, które nie było wcześniej zaplanowane.
Marszałek Witek kończy dziś trzydniową wizytę na Cyprze. "To była naprawdę bardzo udana wizyta, odbyłam szereg niezwykle interesujących spotkań (...). Mogłam się więcej dowiedzieć o problemach, jakie są na Cyprze, ale przede wszystkim okazało się, że mamy bardzo zbieżne poglądy na najważniejsze kwestie dotyczące bezpieczeństwa i dotyczące tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, czyli wojny wywołanej przez Putina na Ukrainie" - powiedziała dziennikarzom marszałek Sejmu.
Jak dodała, "Polska cieszy się na Cyprze ogromnym uznaniem". "Na każdym kroku słyszę zdania podkreślające znaczenie i rosnącą rolę Polski w Europie, nie tylko we wschodniej części Europy" - zaznaczyła, wskazując, że spotkała się z takimi opiniami m.in. podczas spotkania z cypryjskimi parlamentarzystami z komisji spraw zagranicznych.
Kwestie bezpieczeństwa, wojny na Ukrainie i sytuacji na Cyprze zdominowały moje rozmowy z ministrem spraw wewnętrznych. Miałam też okazję spotkać się z ważną osobistością na Cyprze, czyli arcybiskupem Nikozji
- wskazała również marszałek Sejmu. Jak dodała, w czwartek odwiedziła również Nuncjaturę Apostolską na Cyprze, gdzie złożyła kwiaty pod popiersiem papieża Jana Pawła II (w czwartek przypada 103 rocznica jego urodzin) oraz spotkała się z nuncjuszem, a także zakonnikami.
"Widzę, że Polskę i Cypr łączy bardzo wiele; mamy bardzo wiele wspólnego, właściwie wszystkie wspólne stanowiska dotyczące najważniejszych kwestii" - dodała marszałek Witek, wskazując, że przewodnicząca cypryjskiego parlamentu Annita Demetriou uczestniczyła do tej pory we wszystkich organizowanych przez Witek spotkaniach kobiet-przewodniczących parlamentów państw UE. Jak dodała, ten powstały w ubiegłym roku format "sprawdził się doskonale i rozrasta się". "Zajmujemy się sprawami, które dotyczą najsłabszych, tych, których konflikt na Ukrainie dotyka najbardziej - kobiet i dzieci" - przypomniała.
Na zakończenie wizyty marszałek Sejmu uda się w czwartek do cypryjskiego parlamentu, gdzie wygłosi pierwotnie nieprzewidziane w programie wizyty przemówienie. Pytana przez dziennikarzy, jakie przesłanie skieruje do parlamentarzystów, Witek wskazała, że "na pewno nawiąże do kwestii wojny na Ukrainie". "Naszym obowiązkiem, moim na pewno i każdego polskiego polityka jest bycie adwokatem Ukrainy wszędzie, gdzie to jest możliwe. Dlatego że im dalej od naszej granicy, tym bardziej widzimy, że w niektórych państwach informacja o tym, że tam toczy się wojna, jest czymś odległym. Komuś się wydaje, że to jest tak daleko, że to nas nie dotyczy. Ja podkreślam, że to nie jest konflikt regionalny - że to jest wojna, która zagraża bezpieczeństwu całej Europy, a także grozi destabilizacją bezpieczeństwa światowego" - powiedziała.
Dlatego na pewno będę mówiła o tym, że Polska zawsze przestrzegała prawa międzynarodowego i zawsze będzie stała po stronie tych państw, wobec których to prawo jest łamane - bez względu na to, czy dotyczy to państw we wschodniej części, czy w południowej części Europy. Wiemy, że tu jest problem cypryjsko-turecki, na pewno będę chciała o tym wspomnieć
- zapowiedziała marszałek Sejmu.