Ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski w programie Michała Rachonia "Minęła 20" wskazał, że wojna hybrydowa prowadzona przez reżim Alaksandra Łukaszenki to nie jedyne zagrożenie. Dochodzi do tego budowanie czarnego obrazu Polski przez opozycję i różne siły z nią sympatyzujące. - Musimy jednocześnie obronić swoją suwerenność terytorialną i suwerenność moralną - stwierdził Szczerski.
W poniedziałek grupa ambasadorów 46 państw i Unii Europejskiej przyjęła wspólne oświadczenie w sprawie Białorusi podczas debaty na forum komitetu ds. praw człowieka Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Przedstawiciele państw europejskich, a także USA, Australii, Kanady, Wielkiej Brytanii, Japonii i Korei Południowej potępili w nim m.in. prowokowanie przez Białoruś kryzysu migracyjnego na granicy z Polską.
W dzisiejszej rozmowie z redaktorem Michałem Rachoniem ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski przypomniał, że na wschodniej granicy trwa atak hybrydowy, który łączy w sobie próbę naruszenia polskiej granicy, przetestowania spójności granicy z jednoczesnym atakiem propagandowym, który próbuje dotrzeć do opinii publicznej na całym świecie, pokazując Polskę w złym świetle.
- Jeśli słyszymy głosy, które dochodzą z europosłów, posłów w Polsce, od organizacji, które pokazują Polskę jako kraj, który doprowadził do tego kryzysu, który jest nieludzki i źle traktuje emigrantów, to te głosy są dokładnym powtórzeniem argumentacji hybrydowego ataku ze strony władz Białorusi na Polskę
- stwierdził Szczerski, dodając:
To są dwa jednoczesne ataki - to atak fizyczny, żeby sprawdzić, czy Polska broni swojej granicy, czy to granica, która jest przepuszczalna czy nie. Pamiętajmy, że oba kryzysy na Ukrainie rozpoczęły się od nieszczelności granicy. Więc musimy pokazać szczelność naszej granicy, żeby nikt nie odważył się na atak, jaki miał miejsce na Ukrainie. Te działania fizyczne są wspierane przez budowanie czarnego obrazu Polski, po to, żeby każdy, kto opowie się po stronie Polski, miał wątpliwość czy należy rzeczywiście poprzeć Polskę.
- Musimy jednocześnie obronić swoją suwerenność terytorialną i suwerenność moralną - stwierdził Szczerski. - W polityce międzynarodowej liczy się też "miękka siła", czyli wizerunek państwa. Widzimy od wielu lat, jak polska opozycja i różne kręgi z nią sympatyzujące, w mediach czy gdziekolwiek indziej, burzą obraz Polski jako kraju praworządnego, porządnego, gdzie Polacy rządzą jak uważają, według własnej, demokratycznie wyrażanej woli - dodał.
Ambasador RP przy ONZ przyznał, że nasza (Polski) "miękka siła" jest nadwyrężona tego typu akcjami. Dodał jednak, że wiele krajów świata rozumie aktualną sytuację, jaka ma miejsce przy granicy z Białorusią, na co wskazuje wymienione wcześniej oświadczenie.