Wydarzenia z udziałem posła Franciszka Sterczewskiego są wykorzystywane przez rosyjskie i białoruskie media do atakowania Polski. Przy okazji relacjonowania wydarzenia sugeruje się, że Polska „blokuje pomoc humanitarną” - napisał rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W Usnarzu Górnym, na granicy polsko-białoruskiej, po stronie Białorusi, od kilkunastu dni koczuje grupa migrantów, osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze. We wtorek poseł KO Franciszek Sterczewski biegnąc poprzez przygraniczną łąkę próbował przedrzeć się przez kordon Straży Granicznej, by dostarczyć koczującym migrantom torbę z kocami, lekami i jedzeniem. "Jestem cały i zdrowy. Niedługo napiszę więcej co tam się działo i jak wygląda podłość tego państwa wobec cierpienia niewinnych osób. Dziękuję za Wasze wsparcie i pozdrawiam wszystkich serdecznie z Usnarza Górnego!" - napisał później Sterczewski na Twitterze. "Nie wolno być obojętnym. Warto być przyzwoitym" - dodał w kolejnym wpisie.
Do zachowania posła odniósł się na Twitterze Stanisław Żaryn.
Wydarzenia z udziałem posła na Sejm RP F. Sterczewskiego są wykorzystywane przez rosyjskie i białoruskie media do atakowania Polski. Przy okazji relacjonowania wydarzenia sugeruje się, że Polska "blokuje pomoc humanitarną"
- napisał w środę rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
Teksty publikowane przez rosyjskie i białoruskie media, w tym te stale zaangażowane w dezinformację przeciwko Polsce, wskazują, że wojsko polskie i straż graniczna "nie pozwoliły posłowi na dostarczenie pomocy" osobom koczującym przy granicy. W materiałach zaznacza się, że poseł na Sejm działał wbrew polskim funkcjonariuszom, którzy realizują zadania związane z blokowaniem pomocy humanitarnej, a nawet uniemożliwiają podawanie leków
- czytamy we wpisie Żaryna.
1/2 Szeroko komentowana "sytuacja" z udziałem PL parlamentarzysty została wykorzystana przez aparat #Rosja #propaganda do deprecjacji obrazu Polski oraz PL elit politycznych. Przekaz: PL politycy zdolni są jedynie do organizacji "kabaretu", a nie prowadzenia poważnych działań... pic.twitter.com/0SdNiwSArN
— Michał Marek (@mic_marek) August 25, 2021
Żaryn zaznaczył, że "przy okazji przytaczane są cytaty z komentarzy w mediach społecznościowych, które krytykują polskie władze za działania na granicy z Białorusią", a "teksty są również okazją do promowania kłamstw o tym, że migranci przebywają 'pomiędzy krajami', na 'ziemi niczyjej'". "Część publikacji stwierdza także, że MSZ Białorusi w odpowiedzi na notę dyplomatyczną dot. pomocy humanitarnej zachęcało Polskę do przekazywania migrantom pomocy bezpośrednio; opis wydarzeń z udziałem posła Sterczewskiego sugeruje więc hipokryzję władz RP" - pisze Żaryn.
Medialny przekaz sugeruje, że władze RP z jednej strony proponowały Mińskowi przekazanie pomocy humanitarnej, a z drugiej blokują pomoc bezpośrednią. Wydarzenie z udziałem posła na Sejm jest bardzo chętnie omawiane przez media rosyjskie i białoruskie. Narracja Moskwy i Mińska wykorzystuje zdarzenie do ataków informacyjnych na Polskę. Rosyjska i białoruska propaganda bardzo aktywnie wykorzystuje wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej do ataków informacyjnych na Polskę, oskarżania władz RP o łamanie prawa i brak ludzkich odruchów
- podsumował Żaryn.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w środę, że jest pełna odmowa Białorusi wpuszczenia konwoju z pomocą humanitarną dla migrantów. Powtórzył, że koczujący są na terytorium Białorusi, "więc Białoruś odpowiada w pełni za nich".