Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Koniec z pomawianiem Polski? Ta rezolucja ONZ to przełom. „Daje nam bardzo silne narzędzie”

"Wszyscy potępiamy negowanie Holokaustu, ale ważne było, żeby do tego pojęcia włączyć wątki dla Polski istotne" - tak o niezwykle ważnej rezolucji, która dziś została przyjęta, mówił w Telewizji Republika ambasador Polski przy ONZ prof. Krzysztof Szczerski. Dokument, w którym spory udział mają polskie poprawki, powinien ułatwić ściganie sprawców skandalicznych słów o "polskich obozach śmierci".

Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło jednogłośnie rezolucję ws. zaprzeczania Holokaustowi. W rezolucji znalazły się poprawki proponowane przez Polskę, m.in. na temat docenienia roli ruchów oporu przeciwko nazistom oraz osób ratujących Żydów. Dlaczego ten dokument jest tak ważny? O tym mówiono w wieczornym programie "W Punkt" w Telewizji Republika.

Reklama

- Chodziło nam o to w trakcie negocjacji tej rezolucji, żeby włączyć do niej sprawę, która została szeroko poparta przez całą społeczność międzynarodową. Te wątki są ważne dla Polski, z naszego punktu widzenia - wskazywał ambasador Polski przy ONZ prof. Krzysztof Szczerski.

Wszyscy potępiamy negowanie Holokaustu, ale ważne było, żeby do tego pojęcia włączyć wątki dla Polski istotne. To się znalazło w tej rezolucji dzięki naszym zabiegom.

Dlaczego rezolucja jest dla Polski przełomowa? Ambasador Szczerski w rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską dokładnie to wyjaśnił.

- Ta rezolucja przyjmuje taką definicję negowania Holokaustu, która mówi również o tym, że negowaniem Holokaustu także jest przypisanie innym narodom sprawstwa obozów śmierci. Co oznacza, że teraz każdy, kto napisze kłamliwe zdanie o "polskich obozach śmierci", będzie mógł przez nas być pozwany, jako ktoś, kto neguje Holokaust, a to jest przestępstwo, coś co społeczność międzynarodowa dziś potępiła w sposób konsensualny

- wskazał.

"To daje nam bardzo silne narzędzie, żeby bronić dobrego imienia Polski w tym zakresie" - dodał Szczerski, podkreślając, że to nie jedyny zapis korzystny dla Polski.

W rezolucji napisane jest bardzo wyraźnie, że także społeczność międzynarodowa wyraża wdzięczność ruchom oporu, w tym np. także Armii Krajowej, że pomagali Żydom w czasie wojny i krajom takich jak Polska, które opiekują się miejscami pamięci o Holokauście.

Co istotne: rezolucję poparły wszystkie kraje ONZ. - Rezolucje ONZ przyjmowane konsensualne stanowią język międzynarodowy. Od tej pory taka definicja Holokaustu jest ustalonym językiem międzynarodowym. Dziś normą pojęciową na świecie jest, że stwierdzenie "polskie obozy śmierci" jest negowaniem Holokaustu - wskazał Szczerski.

Ambasador zdradził również, który kraj najbardziej opierał się w negocjacjach nad rezolucją.

- Krajem, który najbardziej był w tych negocjacjach wymagającym partnerem, była Rosja. Nie tyle Izrael, co Rosja próbuje dziś w największym stopniu manipulować historią II wojny światowej dla swoich politycznych celów. To Rosja była krajem, który w negocjacjach stawiał daleko idące weta wobec polskich poprawek, chcąc wykazać właśnie to, że naziści mieli partnerów w krajach, które były okupowane. To istotne narzędzie polityki rosyjskiej, żeby rzucać cień na narody Europy środkowej jako narody kolaborujące z Niemcami

- zakończył prof. Szczerski.

Reklama