10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Bezradność Unii Europejskiej ws. manewrów Zapad-21. Kownacki: To jest żałosne

Komisja Europejska zaapelowała do Rosji i Białorusi o transparentność ws. manewrów Zapad-21. - To jest żałosne. Widać, że Unia Europejska jest bardzo niesprawną instytucją i wymaga reformy. Żadne państwo zewnętrzne - spoza Unii -  nie traktuje poważnie tej instytucji - ocenił poseł Bartosz Kownacki w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.

Bartosz Kownacki fot. Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska

- Każdy naród ma prawo organizować ćwiczenia swoich sił wojskowych, także z sojusznikami i partnerami, gdy dzieje się to w przewidywalny, transparentny sposób i zgodnie z umowami międzynarodowymi, w tym OBWE, których członkami są Białoruś i Rosja. Jednak otwartość i przejrzystość są w takich ćwiczeniach kluczowe, zwłaszcza dla obniżenia napięć i zwiększenia przewidywalności w naszych relacjach. Odnotowaliśmy decyzję o zaproszeniu niektórych obserwatorów na ćwiczenia Zapad-2021. Rosja, zgodnie ze swoimi zobowiązaniami wynikającymi z Dokumentu Wiedeńskiego, powinna zapewnić niezbędną przejrzystość swoich działań wojskowych. UE pozostaje mocno przywiązana do warunków i ducha Dokumentu Wiedeńskiego - poinformował rzecznik Komisji Europejskiej pytany o rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe Zapad-2021.

Niesprawna instytucja 

Zapytaliśmy posła Prawa i Sprawiedliwości, wiceszefa sejmowej komisji obrony, Bartosza Kownackiego o to, czy spodziewa się, że ten apel zostanie wysłuchany przez Rosję. - To jest żałosne. Widać, że Unia Europejska jest bardzo niesprawną instytucją i wymaga reformy. Żadne państwo zewnętrzne - spoza Unii -  nie traktuje poważnie tej instytucji - ocenił.

- Są odpowiednie umowy międzynarodowe, które wymuszają na Rosjanach i Białorusinach transparentność, ale oni tych umów nie wykonują. To jest tylko takie pohukiwanie ze strony Unii Europejskiej, takie proszenie się bez możliwości egzekwowania tego w żaden sposób, bo wiadomo, że Unia w relacjach z Rosją i Białorusią nie jest jednolita. Z jednej strony się nawiązuje dobre kontakty z Putinem, odwiedza go i głaszcze po głowie, a z drugiej strony wydaje się takie apele

- zauważył polityk.

Unijna bezradność

- To wezwanie odbieram jako taką formalność, żeby nikt urzędnikom brukselskim nie zarzucił, że nic w tej sprawie nie robią. A oni nic nie mogą zrobić. Politycy europejscy zazwyczaj nic nie mogą zrobić, bo nikt Unii Europejskiej z państw zewnętrznych się nie boi

- zakończył.  

 



Źródło: Niezalezna.pl

Adrian Siwek