Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Na Campusie Trzaskowskiego nie będzie "panelu symetrystów". Politycy PO znów ulegli Silnym Razem

Na Campusie Polska Przyszłości nie odbędzie się zapowiadany od pewnego czasu "panel symetrystów". Poinformował o tym na Facebooku Marcin Meller, który miał poprowadzić dyskusję. - Zadzwonili do mnie organizatorzy Campusu z pytaniem czy mogę poprowadzić panel bez Grzegorza Sroczyńskiego. Odpowiedziałem, że nie ma takiej możliwości. W związku z czym usłyszałem, że zaproszenie zostaje wycofane - napisał Meller.

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Panel dyskusyjny pod hasłem "Symetryści" miał być jednym z wydarzeń organizowanego pod koniec sierpnia Campusu Polska Przyszłości, którego twarzą jest od kilku lat prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Panel od początku wzbudzał negatywne komentarze ze strony tzw. Silnych Razem, fanatycznych zwolenników Platformy Obywatelskiej, a także sympatyzujących z nimi dziennikarzy. Swoją krytyczną opinię ws. panelu wyraził także Roman Giertych.

Symetryści - wrogowie Silnych Razem - to w ich definicji najczęściej dziennikarze i publicyści, którzy krytycznie odnoszą się nie tylko do partii rządzącej, ale "ośmielają" się także wytykać błędy opozycji. 

Tak definiuje ich wspomniany już Giertych:

"Proszę odróżnić dziennikarzy od symetrystów. Jeżeli ktoś zaprasza pisowca do programu, to nie oznacza, że jest symetrystą. Jeżeli ktoś nawet coś krytycznego napisze o kimś z opozycji (w tym o mnie), to nie oznacza że jest symetrystą. Poznacie ich Państwo po irracjonalnych emocjach, które wkładają w ataki na ludzi opozycji, w tym na mnie. One ich zdradzają".

Debatę symetrystów na Campusie miał poprowadzić Marcin Meller, a wziąć w niej udział Dominika Sitnicka, Grzegorz Sroczyński oraz Jan Wróbel.

W czwartkowy wieczór Meller poinformował na Facebooku, że debata się nie odbędzie.

"W największym skrócie: zadzwonili do mnie organizatorzy Campusu z pytaniem czy mogę poprowadzić panel bez Grzegorza Sroczyńskiego. Odpowiedziałem, że nie ma takiej możliwości. W  związku z czym usłyszałem, że zaproszenie zostaje wycofane. Dzięki Dominika, Grzesiek, Janek, że przyjęliście moje zaproszenie. Może pogadamy w innym miejscu"

- napisał Marcin Meller.

W rozmowie z gazeta.pl sprawę komentował Grzegorz Sroczyński.

- Do Mellera dzwonił Sławomir Nitras, który próbował zmienić mu uzgodniony już skład 'panelu symetrystów'. Głównie chodziło o pozbycie się mnie. Meller odparł Nitrasowi, że nie ma mowy, bo dostał wcześniej swobodę w doborze gości. Młotkował go jeszcze Rafał Trzaskowski, z którym się przyjaźnią od kilku dekad, ale Meller pozostał nieugięty

- powiedział dziennikarz.

Środowisko dziennikarskie bez wątpliwości uznało próbę ingerencji w panel i wygumkowanie Sroczyńskiego za kolejną uległość PO wobec Silnych Razem.

 



Źródło: niezalezna.pl

md