Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Politycy PO nie chcą komisji ds. rosyjskich wpływów. Lichocka: "Boją się strasznie i panicznie"

- Jak słucham niektórych wypowiedzi polityków PO to przypominają mi się okolice 4 czerwca 1992 r., gdy obalano rząd Jana Olszewskiego, tylko po to, żeby nie dopuścić do lustracji elit politycznych - mówiła w Polskim Radiu 24 posłanka PiS Joanna Lichocka odnosząc się do reakcji polityków tej partii odnośnie powołania komisji ds. wpływów rosyjskich.

Donald Tusk, Władimir Putin
Donald Tusk, Władimir Putin
premier.gov.pl

Sejm we wtorek rozpoczął w pierwszym czytaniu debatę nad prezydenckim projektem nowelizacji ustawy o komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów.

O ideę powołania takiej komisji była we wtorek pytana w Polskim Radiu 24 posłanka PiS Joanna Lichocka. Jej zdaniem powołania takiej komisji panicznie boją się niektórzy politycy. "Niektórzy jak np. Paweł Kowal, boją się strasznie i panicznie. Jak słucham niektórych wypowiedzi polityków PO to przypominają mi się okolice 4 czerwca 1992 r., gdy obalano rząd Jana Olszewskiego, tylko po to, żeby nie dopuścić do lustracji elit politycznych" - mówiła.

Według niej "teraz te same postacie przejawiają histerię i nienawiść" wobec tych, którzy chcą powołania komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów.

"Gdy mówimy o tym, że trzeba przyjrzeć się jak działają wpływy rosyjskie w Polsce to wydaje się oczywiste, że trzeba to zbadać. Takie wpływy na pewno były, ponieważ wiele decyzji związanych choćby z kupowaniem gazu od Moskwy, czy utrudnieniami w przeprowadzeniu dywersyfikacji dostaw energii wskazują, że te wpływy były"

– powiedziała Lichocka.

Jej zdaniem, problem ten nie dotyczy tylko Polski.

"Ten problem być może w znacznie większym stopniu dotyczy Niemiec, Francji, innych państw UE, a także struktur UE. Wydaje mi się, że w ślad za taką komisją, która powstała we Francji, w Niemczech i powstaje w Polsce, powinna powstać komisja na poziomie UE, która analizowałaby wpływy rosyjskie na prawodawstwo europejskie i działania Parlamentu Europejskiego"

– dodała posłanka.


29 maja prezydent Andrzej Duda podpisał - powstałą z inicjatywy PiS - ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 i zapowiedział, że w trybie kontroli następczej kieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. 30 maja ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a 31 maja weszła w życie. 2 czerwca prezydent poinformował o przygotowaniu projektu nowelizacji tej ustawy i tego dnia projekt trafił do Sejmu.

Zgodnie z prezydencką propozycją w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie mogą zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; ponadto odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Rosja #Polska #rosyjskie wpływy #Donald Tusk #Władimir Putin

mm