Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Policja w KRS. Tyle są warte słowa Bodnara sprzed kilku dni

Jak rekonstrukcja historyczna, to na pełnej petardzie. Dekadę temu z okładem rząd wysłał prokuraturę z ABW do siedziby "Wprost", by zabrać od redakcji nagrania z afery podsłuchowej i dowiedzieć się, co jeszcze planuje napisać tygodnik o rozmowach z warszawskich restauracji. Teraz poszedł nawet dalej, bo wkracza do siedziby konstytucyjnego organu państwa. Nie mieliśmy z tym dotąd do czynienia.

KRS - Krajowa Rada Sądownictwa
KRS - Krajowa Rada Sądownictwa
fot. Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

Policja rozgania KRS 

Adam Bodnar zapewniał niedawno wyraźnie zniecierpliwioną redaktor Katarzynę Kolendę-Zaleską w wywiadzie dla TVN24, że trudno sobie wyobrazić policję rozganiającą konstytucyjny organ, jakim jest KRS. I właśnie tam wysłano po kilku dniach od wywiadu jakiegoś gagatka z prokuratury w asyście mundurowych, zupełnie jak 10 lat temu do Wprost. Bo jak rekonstrukcja historyczna, to na pełnej. Dekadę temu z okładem rząd wysłał prokuraturę z ABW do siedziby "Wprost", by zabrać od redakcji nagrania z afery podsłuchowej i dowiedzieć się, co jeszcze planuje napisać tygodnik.

Teraz powtarza ten manewr. Tyle że wtedy środowisko dziennikarskie, co by nie mówić, było zjednoczone ten jeden, jedyny raz. Nawet Monika Olejnik wygarniała Donaldowi Tuskowi, że "całe środowisko jest przeciwko panu" w związku z wizytą służb we "Wprost". Teraz trudno liczyć na to, by podzieleni jak nigdy prawnicy, już nie mówiąc o tych, którzy czują się bardzo pewnie na swoich stanowiskach po powrocie Donalda Tuska do władzy, stanowczo zaprotestowali. Wielu z nich byłoby wręcz zadowolonych, gdyby policjanci użyli realnej siły wobec sędziów i pracowników KRS.  

Bodnar zmienił zdanie. I narusza prawo

Najwyraźniej minister sprawiedliwości zmienił zdanie, skoro wysyła śledczego w asyście mundurowych do KRS w celu wydania dokumentacji rzeczników dyscyplinarnych. Tych nie ma na miejscu, a Prokuratura Krajowa nie kontaktowała się z radą przed dokonaniem czynności. Praworządni dotąd przekonywali, że nie można przeszukiwać osób objętych immunitetem bez ich obecności. To się zmieniło już w marcu, gdy służby weszły do domów Zbigniewa Ziobry i innych polityków Suwerennej Polski, co konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski określił jako złamanie ustawy zasadniczej. KRS mieści się w siedzibie uczelni wyższej - SGGW w Warszawie. Nie muszę dodawać, że siłowe wejście narusza jej autonomię. Tylko po to, by - cytuję prokurator Annę Adamiak, rzecznik Prokuratury Krajowej - dostać w swoje ręce dokumenty "absolutnie nie dotyczące działalności oraz funkcjonowania Krajowej Rady Sądownictwa". 

 

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Krajowa Rada Sądownicza #sędziowie #policja #Adam Bodnar #prokuratura

Grzegorz Wszołek