Posłowie zdecydowali o dalszych losach czterech projektów ustaw ws. aborcji. Żaden z wniosków o odrzucenie projektów w całości nie zyskał większości. Jak przekazał marszałek Sejmu, wszystkie projekty trafią do nadzwyczajnej komisji, która dalej będzie pracować nad rozwiązaniami ws. aborcji.
Piątkowy blok głosowań wzbudzał wielkie emocje. M.in. dlatego, że w samej koalicji rządzącej nie ma jednolitego zdania ws. zmian w aborcji, a w szeregach Koalicji Obywatelskiej - jak deklarował w kampanii wyborczej Donald Tusk - nie ma miejsca dla osób niepopierających tej kwestii. I tu rozmaite scenariusze rysowano wokół ewentualnego zachowania Romana Giertycha, niegdyś zagorzałego wojownika w obronie życia poczętego.
Po głosowaniach wiadomo już, jaką decyzję podjął mecenas. Na salę plenarną po prostu… nie dotarł. I tak w wykazie głosowań na sejmowej stronie wyczytać można, że polityk był nieobecny.