Gazeta Polska: Roman Tuska » CZYTAJ TERAZ »

PIS jedynym gwarantem utrzymania świadczeń typu 14. emerytura? Rusecka przewiduje, co zrobiłaby ekipa Tuska

- Jedynym pomysłem naszych poprzedników z Platformy Obywatelskiej i PSL-u na walkę kryzysem i zarządzanie finansami publicznymi było zabranie środków z OFE i wyprzedaż polskiego majątku, bo około tysiąca spółek skarbu państwa zostało wyprzedanych, aby załatać dziurę w budżecie. Zupełnie inaczej działa Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego nie mam złudzeń, że jeżeli oni dojdą do władzy, to pod płaszczykiem walki z kryzysem i braku pieniędzy, będą rezygnować z kolejnych przywilejów, które wprowadziło Prawo i Sprawiedliwość - powiedziała posłanka Prawa i Sprawiedliwości, szefowa Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny Urszula Rusecka w wywiadzie dla portalu Niezalezna.pl.

Rusecka: Od początku naszych rządów mocno wspieramy polskich emerytów i rencistów
Rusecka: Od początku naszych rządów mocno wspieramy polskich emerytów i rencistów
Fot Igor Smirnow/Gazeta Polska

- Dlaczego Prawo i Sprawiedliwość tak mocno stawia na programy dla emerytów i rencistów? Skąd pomysł na podwyższenie 14. emerytury?

- Od kiedy jako Prawo i Sprawiedliwość przejęliśmy rządy, naszym priorytetem jest wspieranie polityki prorodzinnej. A seniorzy są tą szczególną grupą, którą w ramach polityki prorodzinnej chcemy wspierać. Z obecną sytuacją wojny za naszą granicą, kryzysem energetycznym i czasem popandemicznym związana jest także inflacja i w obliczu wzrostu cen chcemy po prostu wesprzeć grupę tych najsłabszych i realizując uprawnienia, jakie daje ustawa, którą uchwaliliśmy w tym roku, za pomocą rozporządzenia podnosimy tę kwotę 14. emerytury.

- Jak pani patrzy na te zarzuty opozycji, że proponując to miesiąc przed wyborami, chcecie po prostu kupić sobie głosy tej grupy wyborców?

- My już przyzwyczailiśmy się do tego, bo totalna opozycja krytykowała każde wprowadzane przez nas świadczenie. Działo się to począwszy od programu 500+, kiedy to jeszcze przed jego wprowadzeniem wyśmiewano, że nie uda nam się tego zrobić. Przed wyborami ówczesny minister finansów Jan Vincent Rostowski szydził, że „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Kiedy już wprowadziliśmy ten program, ich narracja stała się zupełnie odwrotna i krytykowali, że dlaczego nie na pierwsze dziecko, a tylko na drugie i kolejne. Teraz kiedy zaproponowaliśmy podwyższenie tego świadczenia do 800 zł od stycznia, to jedna część opozycji przekonywała, że powinniśmy podnieść je natychmiast. Druga natomiast, że tylko tym rodzicom, którzy pracują, powinny, być one wypłacane, co jest zupełnie nieuzasadnionym podejściem do tematu, bo wiemy, że 500+ w żaden sposób nie spowodowało dezaktywizacji zawodowej kobiet, a wręcz przeciwnie coraz więcej kobiet podejmuje pracę zawodową.

- I teraz również to się dzieje. My reagujemy na sytuację, która obecnie się dzieje, tak jak reagowaliśmy na bieżąco podczas pandemii, bo przypomnę, że pierwszy raz wypłaciliśmy 14. emeryturę w 2021 roku, co było wsparciem naszych seniorów po pandemii. I tak samo teraz reagujemy, kiedy mamy do czynienia z trudną sytuacją gospodarczą spowodowaną wojną na Ukrainie.

- Te zarzuty są bardzo nietrafione, dlatego że my od początku naszych rządów mocno wspieramy polskich emerytów i rencistów. Już w 2016 roku, czyli tuż po objęciu przez nas rządów, wypłacaliśmy dla tych najuboższych emerytów, oprócz ustawowej waloryzacji procentowej, wprowadziliśmy dodatki jednorazowe do 400 złotych.

- Czy pani zdaniem, gdyby opozycja przejęłaby władze, to utrzymałaby ona takie programy jak 13. i 14. Emerytura?

- Zacznijmy od tego, że gdyby opozycja doszła do władzy, to z pewnością chciałaby podnieść wiek emerytalny, bo żeby wspierać emerytów, tak jak my to robimy, to trzeba umieć dobrze zarządzać finansami publicznymi. Obecna sytuacja przerosłaby ich, więc pozbyliby się częsci czegoś, co stanowiłoby dla nich problem. Prawo i Sprawiedliwość w pierwszej kolejności uszczelniło system podatkowy, uzdrowiło finanse publiczne i w związku z tym stać jest nas na wsparcie dla tych najsłabszych, dzięki czemu wprowadziliśmy politykę społeczną na zupełnie inny, europejski sposób.

- Jedynym pomysłem naszych poprzedników z Platformy Obywatelskiej i PSL-u na walkę kryzysem i zarządzanie finansami publicznymi było zabranie środków z OFE i wyprzedaż polskiego majątku, bo około tysiąca spółek skarbu państwa zostało wyprzedanych, aby załatać dziurę w budżecie. Zupełnie inaczej działa Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego nie mam złudzeń, że jeżeli oni dojdą do władzy, to pod płaszczykiem walki z kryzysem i braku pieniędzy, będą rezygnować z kolejnych przywilejów, które wprowadziło Prawo i Sprawiedliwość.

- Czy według pani wiedzy Prawa i Sprawiedliwości szykuje jeszcze przed wyborami jakieś programy związane z polityką społeczną?

- Na pewno będą jakieś programy dla Polaków, ale to poczekajmy do naszej konwencji programowej, która odbędzie się prawdopodobnie 9 września i tam będziemy przedstawiać program. On będzie szeroki, bo musi być spójny, czyli z jednej strony będzie skupiał się na dbaniu o dobre finanse publiczne i dobre zarządzanie gospodarką, ale także na najważniejszych obecnie kwestiach, takich bezpieczeństwo, w tym także to ekonomiczne dla najsłabszych. Obronność, gospodarka, zdrowie i przedsiębiorczość – to będą te obszary, na które będziemy kłaść akcenty.

 



Źródło: Niezalezna.pl

#wywiad #14. emerytura #Urszula Rusecka

Adrian Siwek