W Mińsku Mazowieckim zniszczona została tablica prowadząca do biura poselskiego Teresy Wargockiej. - Osiem gwiazdek świadczy o tym, że autor tych bohomazów wpisuje się w tą falę nienawiści, która przetacza się przez Polskę za przyczyną pana Donalda Tuska i jego posłów - mówi nam parlamentarzystka. Sprawę zgłoszono na policję.
Poseł Teresa Wargocka (Prawo i Sprawiedliwość) poinformowała wczoraj o zniszczeniu tablicy jej biura poselskiego w Mińsku Mazowieckim. Na tablicy wymalowano słynne "osiem gwiazdek", nawiązujące do wulgarnego hasła, wykrzykiwanego podczas antyrządowych protestów, a także hasło "anarchia".
Skontaktowaliśmy się z parlamentarzystką, by zapytać o sprawę zniszczonej tablicy.
- Zgłosiłam sprawę na policję, bo po pierwsze jest to zniszczenie mienia Kancelarii Sejmu, a po drugie - osiem gwiazdek świadczy o tym, że autor tych bohomazów wpisuje się w tą falę nienawiści, która przetacza się przez Polskę za przyczyną pana Donalda Tuska i jego posłów. To są dwie ważne kwestie. Sprawa jest w toku, nie mam informacji z policji odnośnie monitoringu, gdyż nie jest on własnością biura, a jest na prywatnej posesji
- powiedziała poseł Wargocka w rozmowie z Niezalezna.pl.
Nastroje anty PiS @pisorgpl podsycane przez @donaldtusk i posła @adamSzlapka dotarły do Mińska Mazowieckiego. Zniszczono tablicę informacyjną mojego Biura Poselskiego. Sztandarowe 8 gwiazdek traktuję jako mowę nienawiści i zgłaszam sprawę na policję.Jest monitoring pic.twitter.com/MxB4EbuZkQ
— Teresa Wargocka (@TeresaWargocka) August 18, 2021
Na Twitterze parlamentarzystka pisała o "nastrojach anty PiS", jakie miały dotrzeć do Mińska Mazowieckiego.
- Zostało to rozkręcone głównie przez posłów Platformy Obywatelskiej. Mieliśmy tę falę nienawiści na jesieni za pomocą pań ze Strajku Kobiet i to było bardzo trudne dla całego społeczeństwa, nie tylko dla nas - polityków. W tym samym duchu teraz pan poseł Szłapka dyryguje ze sceny, na której występuje, tłumem osób, które skandują tzw. osiem gwiazdek. Oczywiście pan Donald Tusk objeżdżając Polskę nie szczędzi ostrych sformułowań. Nazywanie PiS "samym złem, z którym trzeba walczyć" już jest generalnie podstawą do tego, żeby wzbudzać takie zachowania niezgodne z prawem, które niszczą absolutnie relacje społeczne
- podkreśliła poseł Wargocka, dodając:
Tu już nie chodzi o posłów, bo my mamy za swoje w Sejmie, że jesteśmy opcją rządzącą. Ale również nasi wyborcy czują się poniżeni, zepchnięci na bok w swoich prawach obywatelskich. Bardzo często odczuwają to w sposób taki, że są obywatelami drugiej kategorii. Chociażby wczorajsze porównania w mediach społecznościowych, że w Polsce katolicy to jak taliban w Afganistanie.
- Dzieją się bardzo złe rzeczy i trzeba reagować. Ja mówię: "Zło dobrem zwyciężaj". Dzisiaj złem jest opozycja w Polsce, ponieważ niszczy wspólnotę - zakończyła.