"Żaden polityk PO lub SLD nie pokazał dowodów, że legalnie państwo polskie zgodziło się zrezygnować z reparacji. Takiego dowodu po prostu nie ma" - mówił w Telewizji Republika wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. Stwierdził, że Niemcy również "nie posiadają dowodów prawnych na to, że naprawdę coś takiego państwo polskie zaakceptowało".
1 września w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Podano, że ogólna kwota strat Polski to ponad 6 bilionów 220 miliardów zł. Dzień później Szymon Szynkowski vel Sęk przekazał raport niemieckiemu koordynatorowi do spraw współpracy z Polską Dietmarowi Nietanowi.
O raporcie dotyczącym reparacji rozmawiano w programie "W Punkt" w Telewizji Republika.
- Ten materiał jest znakomity, bardzo merytoryczny, szeroki, analizujący kwestie, które dotychczas nie były ujawniane. Można by powiedzieć, że jest pewną syntezą, podsumowaniem nie tylko pracy tej komisji, ale kilku pokoleń - wskazał były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
#WPunkt | @Macierewicz_A: #RaportStratWojennych jest znakomity i bardzo merytoryczny, szeroko analizuje kwestie, które dotychczas nie były ujawniane. Jest podsumowaniem pracy kilku pokoleń. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) September 5, 2022
Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości odniósł się też do niemieckiej reakcji na raport dotyczący reparacji.
- Jeśli chodzi o stronę niemiecką, to bardzo często powtarza się argument, że to działanie polityczne. Ale w każdej z tej wypowiedzi jest taki element niepewności, świadomości, że może komuniści to zaakceptowali, ale w istocie Niemcy nie posiadają dowodów prawnych na to, że naprawdę coś takiego państwo polskie zaakceptowało
- powiedział Macierewicz w rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską.
Ta ich argumentacja jest argumentacją publicystyczno-polityczną, która w żaden sposób nie ma podstaw prawnych. Oni są niepewni siebie, mają świadomość, że będą musieli w tej sprawie ustąpić (...) Traktuję te wypowiedzi jako dowód słabości i świadomości, że nie tylko będą musieli podjąć negocjacje, ale i zgodzić się na zrealizowanie prawnych zobowiązań.
Jak dodał Macierewicz, "te zbrodnie niemieckie przewyższają stan zbrodni rosyjskich, które wstrząsnęły całym światem".
#WPunkt | @Macierewicz_A: Te zbrodnie niemieckie przewyższają zbrodnie, których dokonują teraz Rosjanie.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) September 5, 2022
Były minister obrony narodowej zwrócił również uwagę na stanowisko polityków Platformy Obywatelskiej po opublikowaniu raportu dotyczącego strat wojennych.
- To zachowanie PO moim zdaniem jest uzgodnione z Niemcami, którzy są świadomi, że będą musieli ustąpić. PO przyjmuje formułę, że nie będzie przeciwstawiać się reparacjom, ale przyjmie kampanię propagandową, które ma utrudnić Polakom odzyskanie tego, co nam się należy. Żaden polityk PO lub SLD nie pokazał dowodów, że legalnie państwo polskie zgodziło się zrezygnować z reparacji. Takiego dowodu po prostu nie ma
- powiedział Macierewicz.
#WPunkt | @Macierewicz_A: Spodziewam się, że #PO ustąpi, nie możemy jednak liczyć na ich pomoc, to złudzenie, będą stosowali tę taktykę, że trzeba przyznać rację PiS-owi w sprawie reparacji i codziennie będą się upominać o pieniądze. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) September 5, 2022
W niemieckiej narracji, chociażby w internetowych komentarzach, pojawiła się też kwestia dotycząca granic. - Czy mówienie o tym, że Polska niesłusznie dostała Wrocław i Szczecin, to coś co może przestraszyć społeczeństwo? - zapytała redaktor Gójska.
- To może doprowadzić do zupełnej kompromitacji PO, podobnie jak Niemców. To ich skompromituje i doprowadzi na arenie międzynarodowej do utrudnienia ich sytuacji. Ta kwestia granic została absolutnie zamknięta
- odpowiedział Macierewicz.