Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Girzyński zaprzecza słowom rzecznik PiS

Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska powiedziała rzeczy, za które powinna zostać pozwana; ja nie marnuję swojego życia na procesy sądowe, ale to jest absolutna nieprawda, jej insynuacje są po prostu nieprawdziwe - powiedział w piątek poseł Zbigniew Girzyński, mówiąc o powodach swojego odejścia z PiS.

By Adrian Grycuk - Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=87943743

Posłowie Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski ogłosili w piątek, że opuszczają klub PiS i poinformowali, że powołają w Sejmie koło "Wybór Polska". Klub PiS liczył dotąd 232 osób. Po odejściu tej trójki posłów będzie liczył 229 osób, więc formalnie klub PiS traci większość w Sejmie.

Do tej decyzji trojga posłów odniosła się Czerwińska na konferencji prasowej. Oceniła, że odejście posłów z klubu PiS to ich nagła decyzja. Przekonywała, że może mieć ona związek z prowadzonymi wobec tych posłów postępowaniami, a rząd nadal ma stabilną większość.

Pytany w TVN24 o te sugestie Czerwińskiej, Girzyński powiedział:

"Pani Czerwińska powiedziała rzeczy, za które powinna zostać pozwana. Ja nie marnuję swojego życia na procesy sądowe. To jest absolutna nieprawda, (Czerwińska) po prostu kłamie".

Portal Niezalezna.pl ustalił nieoficjalnie że, dzisiejsza decyzja posła Girzyńskiego może mieć związek z wydarzeniami, które miały miejsce kilka dni temu. 22 czerwca funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego wkroczyli do biura agencji PR-owej Adama Hofmana, byłego rzecznika Prawa i Sprawiedliwości. Funkcjonariusze CBA przeszukali we wtorek warszawskie biuro R4S, agencji PR Adama Hofmana, a Biuro interesuje się umowami R4S m.in. z państwowymi Azotami.

Pytany czy ma z Hofmanem kontakty, Girzyński potwierdził.

- Miałem przyjemność z nim współpracować także w czasach gdy nie byłem parlamentarzystą i podobnie jak on także prowadziłem działalność biznesową. Uważam, że to jest świetna agencja PR, z której rad korzystało przede wszystkim bardzo wielu prywatnych przedsiębiorców. Nic nie wiem na temat związków akurat tej firmy, bo nie byłem jej pracownikiem, co nie oznacza, że z nią nie współpracowałem, bo współpracowałem na zasadach partnerskich. Nic nie wiem na temat jej związków ze spółkami skarbu państwa

- powiedział Girzyński.

- Natomiast insynuacje pani Czerwińskiej są po prostu nieprawdziwe, myślę, że zresztą nie tylko niesprawiedliwe i nieprawdziwe w stosunku do mnie, ale obawiam się, że także w stosunku do tej firmy - dodał.

Pytany, czy w takim razie prokuratura jest wykorzystywana, by go nastraszyć, Girzyński powiedział, że nie jest w stanie tego wykluczyć.

Na pytanie od kiedy planował wyjście z partii i kiedy o tym poinformował, poseł powiedział, że rozmowy były prowadzone już od pewnego czasu. "Nie od dwóch dni" - zastrzegł. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

am