Podczas posiedzenia rządu został przyjęty projekt ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE oraz uchwalę w sprawie przedłożenia decyzji Sejmowi do ratyfikacji. Sprzeciw do projektu złożyli ministrowie Solidarnej Polski - Zbigniew Ziobro i Michał Wójcik.
Solidarna Polska mówi "nie"
- "Oba dokumenty są związane z planem uruchomienia unijnego Funduszu Odbudowy, który – w ocenie Solidarnej Polski – może w przyszłości zagrozić suwerenności Polski i zaszkodzić polskiej gospodarce"
- czytamy w stanowisku Solidarnej Polski.
To nic nie zmienia
Do sprawy sprzeciwu "ziobrystów" wobec Europejskiego Funduszu Odbudowy odniósł się w rozmowie z portalem Niezależna.pl poseł Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości. - Szanujemy zdanie Solidarnej Polski, ale to stanowisko nie będzie miało wpływu na rozstrzygnięcia w kwestii przyjęcia Europejskiego Planu Odbudowy - stwierdził.
- Oczywiście sytuacją komfortową byłoby, gdyby ten plan przeszedł głosami Zjednoczonej Prawicy, natomiast my szanujemy tutaj zdanie Solidarnej Polski
- podkreślił polityk.
Jedność zostanie zachowana
Sobolewski wyjawił także, że sprawa ta nie wpłynie na jedność koalicji rządzącej. - W żadnym wypadku nie będzie to miało znaczenia. Wiemy, co chcemy zrobić. Mamy plan na kolejne lata rządzenia wspólnie. Akurat to głosowanie nie będzie miało wpływu - podsumował.