Jeżeli czytamy jakiekolwiek profile w mediach społecznościowych Konfederacji, TVN jest nieprawdopodobnie atakowany. (...) To PiS miał być proamerykański, który ulega ciągle Ameryce. Przychodzi do głosowania, a oni (Konfederacja -red.) głosują dokładnie odwrotnie do tego, co mówili. Dla nas to mało zauważalne w całym tym zamieszaniu, natomiast tam nastąpił pewien przełom. Zaserwowali silną pobudkę swojemu elektoratowi. To może być koniec Konfederacji - ocenił redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz.
Myślę, że Konfederacja będzie musiała bardzo długo się tłumaczyć z tego głosowania swoim wyborcom - powiedział red. Tomasz Sakiewicz w „Gościu Wiadomości”. Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” nawiązał do deklaracji wstrzymania się przez Konfederację ws. ustawy medialnej. Posłowie ugrupowania skonfliktowali się też ze środowiskiem narodowym, którzy apelowali o poparcie ustawy medialnej.
- Prawdopodobnie PiS zyskał cztery głosy, a nie stracił Gowina - bo już dawno go nie miał. Koalicja jest mało stabilna, ale prawdopodobnie ma większość - skomentował red. Sakiewicz w TVP Info, nawiązując do gorącego posiedzenia w Sejmie i dymisji wicepremiera Jarosława Gowina.
Zarządzoną przez marszałek Elżbietę Witek reasumpcję głosowania ws. odroczenia posiedzenia na wrzesień, skomentował:
„Formalnie się wszystko zgadza, tak wygląda regulamin Sejmu. Podstawą działalności marszałek Sejmu jest ochrona prawa większości do decydowania. Jest mnóstwo kruczków formalnych, które sprawić mogą, że wykrzywia się obraz większości w Sejmie. To zostało zachowane”.
- (Jarosław Gowin -red.) ewidentnie chciał grillować PiS, obniżać notowania i ugrywać swoją wagę, pokazując, że przy każdym głosowaniu bez niego nie da rady. Czasem jeszcze rzucać różne rzeczy elektoratowi opozycji, czy w ogóle samej opozycji. Tak pokazywał, że też może grać z nimi. Ściągał na siebie maksymalną uwagę. Tym sposobem partia, która ma około 1 proc. poparcia, nagle staje się najważniejszą partią w Polsce, bo od niej wszystko zależy. To nie jest nowy pomysł. Przy 1 proc., nawet jak mówi się źle, to i tak się zyskuje. Tak się buduje popularność - ocenił naczelny „GP” i GPC”.
Sakiewicz nawiązał też to słów Roberta Winnickiego, jednego z liderów Konfederacji. Polityk zadeklarował, że ugrupowanie wstrzyma się w sprawie tzw. ustawy medialnej.
- Przecież wiecie koledzy, że unarodowienie mediów leży w żywotnym interesie Polski - napisał z kolei prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz, nakłaniając polityków Konfederacji do zmiany decyzji.
- Myślę, że Konfederacja będzie musiała bardzo długo się tłumaczyć z tego głosowania swoim wyborcom - ocenił Sakiewicz.
- Jeżeli czytamy jakiekolwiek profile w mediach społecznościowych Konfederacji, TVN jest nieprawdopodobnie atakowany. Jak przychodzi do głosowania ws. TVN-u, no i kapitału amerykańskiego - to Konfederacja twardo stawiała postulat: „nie idźmy na lep Amerykanów”, bo to jakieś zagrożenie. To PiS miał być proamerykański, który ulega ciągle Ameryce. Przychodzi do głosowania, a oni (Konfederacja -red.) głosują dokładnie odwrotnie do tego, co mówili. Dla nas to mało zauważalne w całym tym zamieszaniu, natomiast tam nastąpił pewien przełom. Zaserwowali silną pobudkę swojemu elektoratowi. To może być koniec Konfederacji. Oczywiście posłowie się utrzymają, ale możliwy jest szybki zjazd poparcia
- podsumował.