Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Rząd Tuska będzie „wyprowadzał” sędziów? Poseł PSL jest przeciwny polityce zemsty w sądownictwie

- Wszystko wymaga postępowania zgodnie z prawem i konstytucją, nie można mówić o tym, że dokonuje się zmian w wymiarze sprawiedliwości krytykując poprzednie ustalenia i wprowadzając mechanizmy, które wywołają kolejne problemy - powiedział w "Sygnałach dnia" Polskiego Radia Andrzej Grzyb, poseł PSL w rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską. Polityk odnosił się do różnych zapowiedzi ze strony opozycji odnośnie możliwych zmian w sądownictwie.

Andrzej Grzyb
Andrzej Grzyb
Tomasz Hamrat - Gazeta Polska

Usuwanie sędziów i wyprowadzanie ich z budynków. Zapowiedzi opozycji 

Różni przedstawiciele opozycji od kilku tygodni przedstawiają deklaracje o przeprowadzeniu po objęciu władzy siłowych rozwiązań w wymiarze sprawiedliwości. Sędzia Waldemar Żurek mówił o usuwaniu sędziów z budynku, zaś senator Adam Bodnar, który jest typowany na ministra sprawiedliwości, oświadczył, że jako szef tego resortu mógłby blokować konkursy. Ze strony opozycji płyną też zapowiedzi usuwania sedziów TK oraz unieważnienia wyroku TK z 2020 roku dotyczącego aborcji. Dotychczasowa opozycja zapowiada też szybkie zmiany w TVP. O wszystkie te zapowiedzi był pytany przez redaktor Katarzynę Gójską w "Sygnałach dnia" Polskiego Radia Andrzej Grzyb, poseł PSL. 

"Przede wszystkim na wszystkie kwestie związane ze zmianami w wymiarze sprawiedliwości czy reformami trzeba poczekać do powołania nowego rządu. Dziś mamy kolejną odsłonę w procesie powołania rządu premiera Morawieckiego, który się zakończy pewnie 11 grudnia wystąpieniem o wotum zaufania w Sejmie i dopiero ewentualne nieudzielenie wotum zaufania pozwoli na stworzenie rządu przez dorozumianą opozycję. To dopiero moment, w którym będzie można mówić o zmianach w wymiarze sprawiedliwości. Minister sprawiedliwości musi podać, w jaki sposób zamierza dokonywać ewentualnych zmian. Wszystko inne w chwili obecnej jest wyrażaniem opinii"

– powiedział.

Wskazał też, że "nie powinniśmy powodować większego zamieszania w wymiarze sprawiedliwości niż do tej pory mamy". W jego opinii "to wszystko wymaga postępowania zgodnie z prawem i konstytucją, nie można mówić o tym, że dokonuje się zmian w wymiarze sprawiedliwości krytykując poprzednie ustalenia i wprowadzając mechanizmy, które wywołają kolejne problemy".

"Tutaj wszystko to, co jest dozwolone w Konstytucji, w drodze zmian ustawowych, będzie narzędziem jak najbardziej wtedy akceptowalnym przez wszystkie strony. Nie jest to w interesie ani wymiaru sprawiedliwości ani w interesie rządu, żeby prowadzić permanentną walkę. Chodzi o to, by przyspieszyć postępowania w wymiarze sprawiedliwości"

– doprecyzował.

Odnosząc się do zapowiadanego unieważniania nominacji sędziowskich, wskazał, że "bardzo w to wątpi", ponieważ "byłoby to naruszenie ich praw".

"Nie sądzę, by ktokolwiek taki pomysł forsował. Trzeba powiedzieć, że obywatele muszą mieć pewność prawną. Nawet spory wokół pewnych zdarzeń, które miały miejsce w wymiarze sprawiedliwości nie powinny niepokoić obywateli, że wyroki wydawane przez polskie sądy będą kwestionowane"

– powiedział Grzyb.

Na pytanie, czy PSL jest zwolennikiem likwidacji mediów publicznych, odpowiedział, że "media publiczne są każdym kraju potrzebne, jest pytanie, w jaki sposób jest w nich kreowana informacja".

"Likwidowanie mediów publicznych byłoby też nieefektywne z punktu widzenia funkcjonowania państwa. Wydaje się, że w polskiej tradycji to nie byłoby akceptowalne przez odbiorców. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że duża część polskich obywateli ma tylko i wyłącznie dostęp do mediów publicznych. Zmiana wewnątrz jest możliwa, natomiast nie likwidacja mediów publicznych"

– oświadczył.

 



Źródło: Polskie Radio, niezalezna.pl

#wybory 2023 #Andrzej Grzyb #PSL #rząd #Sejm #sądownictwo

Mateusz Mol