"Chciałabym wam powiedzieć, że śląskiej godki nie należy się bać, tak jak nie należy się bać Trutki i Alojza, bo to są śląskie beboki. Kiedyś straszono nimi małe dzieci, a dziś to są przesympatyczne stworki, postacie z bajek. Dzisiaj są książki o bebokach, wycinanki, różne gadżety"- stwierdziła Kołodziej.
Posłanka z partii Tuska zareklamowała nawet katowicki sklep, wymieniając jego nazwę i twierdząc, że można tam kupić... przesympatyczne rzeczy.
Śląski bebok promuje Śląsk. Ja tymi śląskimi bebokami będę promować Śląsk i śląską godkę. Ja chcę odczarować śląską godkę. Śląskiej godki nie można się bać. Śląską godkę trzeba kochać, tak jak my kochamy Sląsk i śląską godkę
– kontynuowała Kołodziej.
- To są przesympatyczne stworki. Naprawdę, nie ma się czego bać - zakończyła swoje wystąpienie.