Byliśmy świadkami antyunijnego wystąpienia szefa Platformy Obywatelskiej Borysa Budki. W jego ślady idzie Cezary Tomczyk - szef klubu Koalicji Obywatelskiej, który wątpi w działania Komisji Europejskiej. Dla wyborców PO, którym od lat serwowany jest przekaz, że urzędnicy unijni są nieomylni – to musi być szok.
Trwa pierwsze czytanie projektu ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE podczas wspólnego posiedzenia komisji spraw zagranicznych i komisji finansów publicznych.
Jak już dziś informowaliśmy, Cezary Tomczyk chciał debaty nad KPO. „Nad KPO pracowaliśmy od mniej więcej lipca poprzedniego roku (…) od 26 lutego były przeprowadzone konsultacje społeczne, w których mogli uczestniczyć wszyscy – tak polityka PO sprowadził na ziemię wiceminister Waldemar Buda.
Podczas prac nad projektem Tomczyk zabłysnął innym stwierdzeniem, które może wprowadzić w osłupienie wyborców i zwolenników Platformy Obywatelskiej. Poddawał pod wątpliwość fakt, że to urzędnicy Komisji Europejskiej będą opiniować Plan Odbudowy.
Krajowy Plan Odbudowy powinien być przyjęty jako ustawa. Nie mam najmniejszych wątpliwości. Tu też kamyczek do ogródka PiS-u. Tak wiele słyszałem od państwa liderów, m.in. od Jarosława Kaczyńskiego, że powinno się zwiększyć rolę parlamentów narodowych. To jest zwiększona rola parlamentów narodowych? Że KPO najpierw trafia do Brukseli i ma być podejmowany przez ministrów UE, a nie przez polski parlament? To jest zwiększenie roli parlamentów narodowych? To jest kpina, nie zwiększenie roli parlamentów narodowych. To jest sytuacja bardzo poważna, bo te pieniądze mają trafić do nas, a nie do UE
– mówił Tomczyk.
Tomczyk mniej niż zero ! Zgaście światło w siedzibie PO i rozejdżcie się do domu ,bo na polityce to wy się nie znacie .DYLETANCI !
— alina :) (@aliska541) May 4, 2021
"Szokująca wypowiedź szefa Koalicji Obywatelskiej Cezarego Tomczyka. Neguje rolę Komisji Europejskiej ws. KPO. Eurosceptyczne tony w Platformie" – napisał na Twiterze Mariusz Tałajkowski.
Nie może być tak, że bez głosu polskiego parlamentu, o środkach wydawanych z KPO będą decydować wyłącznie polscy i brukselscy urzędnicy. Że Parlament Europejski będzie miał więcej do powiedzenia, aniżeli polski parlament. Chyba nie o to chodzi w tej suwerenności kreowanej przez rządzących. Jest czas na refleksję
- mówił Borys Budka podczas sobotniej konferencji.