Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

PiS ma nową ustawę - "chcemy ją wprowadzić". Chodzi o organizacje pseudoekologiczne. A co z ukraińskim zbożem?

"Rolnicza dwunastka" jest kością niezgody wśród opozycji ze względu na różnice programowe. Jak zauważył minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus w programie Tomasza Sakiewicza "Dziennikarski poker" jeden z jej punktów jest taki, że organizacje pseudoekologiczne nie będą mogły same zabierać zwierząt z gospodarstw rolniczych. - To jest rzecz, której jeszcze nie mówiłem - ustawa jest przygotowana i chcemy ją wprowadzić. Chcemy wprowadzić to, żeby organizacje "ekologiczne" nie mogły przyjść do rolnika i zabrać mu zwierzęcia - poinformował.

"Rolniczą dwunastkę" przygotowały dwie największe związkowe organizacje rolnicze w Polsce - OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych oraz NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność". Postulaty dotyczą min. sprzeciwu wobec ograniczania produkcji mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego oraz ograniczania hodowli zwierząt gospodarskich w Polsce. Sprzeciw dotyczy też zakazu uboju zwierząt rzeźnych na potrzeby religijne.

Reklama

Jak zauważył minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus w programie Tomasza Sakiewicza - "rolnicza dwunastka" podana przez największe organizacje popierana jest przez inne - jest ich kilkanaście.

- Jeden z jej punktów jest taki, że organizacje pseudoekologiczne nie będą mogły same zabierać zwierząt od rolnika, gospodarstw rolniczych. To jest bardzo ważne i my mamy przygotowaną ustawę. To jest rzecz, której jeszcze nie mówiłem - ustawa jest przygotowana i chcemy ją wprowadzić. Chcemy wprowadzić to, żeby organizacje pseudoekologiczne nie mogły przyjść do rolnika i zabrać mu zwierzęcia. Prawo do tego powinno mieć państwo, inspekcja weterynaryjna - tam są fachowcy. Każdy prawdziwy rolnik dba o zwierzęta i dla niego jest to niesłychanie ważne

- poinformował. 

Zdaniem Telusa, koalicja z Tuskiem na czele jest wachlarzem bardzo różnych partii - "od takich, którzy nie chcą jeść mięsa po takich, którzy mówią, że jednak wywodzimy się z rolnictwa". - Tu jest wielkie "sprawdzam", czy im zależy na rolnictwie, szczególnie PSL-owi, Kołodziejczaku, czy zależy im wyłącznie na własnym interesie - mówił na antenie Telewizji Republika.

Pytany o dalszy los ukraińskiego zboża po zmianie rządu zaznaczył, że w tym miejscu nastąpi kolejne "sprawdzam". 

- Donald Tusk niejednokrotnie pokazał, że tak naprawdę nim rządzi UE, pani Merkel, Niemcy, a oni chcą, żeby ich wpuścić 

- powiedział.

Cała rozmowa dostępna poniżej:

 

 

 

 

 

 

 

Reklama