Nadal nie znamy wszystkich kandydatów, którzy będą ubiegać się o urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Termin zgłaszania w Sejmie kandydatów na RPO upływa w czwartek 27 maja o godz. 16:00. Tymczasem ugrupowania sejmowe praktycznie do ostatniej chwili odkładają decyzje w tej sprawie. Tylko Porozumienie przedstawiło kandydaturę prof. Marka Konopczyńskiego. Na ostatniej prostej zrezygnował on jednak z ubiegania się o nominację na urząd RPO. Opozycja twierdzi natomiast, że w sprawie swojego kandydata jest... „w procesie konsultacji”.
Profesor Marek Konopczyński został we wtorek przedstawiony jako kandydat Porozumienia Jarosława Gowina na Rzecznika Praw Obywatelskich.
Przedstawiłem kierownictwu PiS osobę, która ma rekomendację Porozumienia na RPO, prof. Marka Konopczyńskiego. Czekamy na decyzję PiS oraz Solidarnej Polski.
- powiedział w środę dziennikarzom lider Porozumienia wicepremier Jarosław Gowin.
Sytuacja w sprawie tej kandydatury uległa jednak diametralnej zmianie. Prof. Marek Konopczyński, który wcześniej został przedstawiony jako kandydat Porozumienia Jarosława Gowina na Rzecznika Praw Obywatelskich, poinformował, że rezygnuje z ubiegania się o to stanowisko.
„RPO musi realizować proobywatelską misję ponad politycznymi podziałami. W związku z informacjami o braku poparcia największego sejmowego ugrupowania, uważam moje dalsze zaangażowanie w proces wyborów RPO za bezprzedmiotowe. Dziękuję wszystkim wspierającym moją osobę”.
- napisał Konopczyński na Twitterze.
Rzecznik rządu i poseł PiS Piotr Müller pytany na antenie TVP1 o to, co dalej, biorąc pod uwagę fakt, że termin zgłaszania kandydatów upływa w czwartek o godz. 16:00 odparł, że „dzisiaj mamy jeszcze dzień, więc możliwość zgłoszenia jest”.
Nie wiem, czy będą zgłoszeni kandydaci z innej strony; czy już są zgłoszeni, czy nie. Natomiast najprawdopodobniej dzisiaj przedstawimy tą kandydaturę.
- powiedział, zaznaczając, że w tej chwili nie ma decyzji kto będzie tym kandydatem.
Pytany czy będzie to wspólny kandydat ZP odpowiedział:
W ramach Zjednoczonej Prawicy chcielibyśmy przedstawić wspólnego kandydata, więc liczę na to, że dzisiaj dojdzie do takiego porozumienia.
- oznajmił rzecznik rządu.
Senator niezależna Lidia Staroń będzie kandydatką PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich - poinformował w czwartek szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Dodał, że jej kandydatura zostanie dziś zgłoszona.
Po całym zawirowaniu wokół kandydatury prof. Konopczyńskiego Porozumienie zadeklarowało, że nie zamierza udzielić poparcia kandydatowi PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich i poprze kandydata, którego zgłosi PSL. Tak wynika z nieoficjalnych informacji zbliżonych do kierownictwa partii Jarosława Gowina.
Porozumienie poprze kandydaturę zgłoszoną przez PSL, czyli prof. Marcina Wiącka. W związku z brakiem poparcia dla prof. Marka Konopczyńskiego nie udzielimy poparcia kandydatowi PiS.
- twierdzi anonimowy informator z Porozumienia.
Wychodzimy z założenia, że dżentelmeńskich umów należy dotrzymywać. Szkoda, że nasi koalicjanci nie zdecydowali się poprzeć ponadpartyjnej kandydatury prof. Konopczyńskiego.
- mówi wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek.
Klub KO nie wyklucza, że wystawi własnego kandydata na RPO.
Dopuszczamy taką możliwość.
- powiedział szef klubu Cezary Tomczyk.
Wiceprzewodnicząca klubu KO Katarzyna Lubnauer dodała, że ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie zapewne w czwartek. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nie można wykluczyć poparcia przez KO wspólnego kandydata z PSL. W klubie Koalicji Obywatelskiej ciepło została też przyjęta kandydatura prof. Konopczyńskiego.
Szef PO Borys Budka odnosząc się do kandydatury wysuniętej przez Porozumienie podkreślił, że bardzo wysoko ocenia kwalifikacje zawodowe prof. Konopczyńskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak przypomniał, był on kandydatem KO do komisji ds. pedofilii.
Cieszę się, że sięga się po osoby, które są rekomendowane do wysokich stanowisk przez opozycję. Niewątpliwie dorobek profesora i to, że nie jest kandydatem politycznym, są jego atutem. Jest człowiekiem, o którym bardzo dobrze wypowiadają się profesjonaliści, ludzie, z którymi współpracuje.
- powiedział Budka.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że w czwartek mija termin zakreślony przez marszałek Sejmu do zgłaszania kandydatur na RPO i do tego czasu jego ugrupowanie będzie w tej sprawie prowadzić rozmowy.
Ja rozmawiam z partnerami w Koalicji Obywatelskiej, kogo poprzemy, to się okaże; jest możliwe, że zgłosimy wspólnego kandydata na RPO z PSL-em lub Lewicą, to jest kwestia rozmów, do jutra rozmawiamy o najlepszym wariancie.
- zastrzegł Budka.
Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział, że Lewica jest również w trakcie „procesu konsultacji” ws. kandydata na RPO.
Zastanawiamy się nad zgłoszeniem swojego kandydata, ale też nad wsparciem innych kandydatów. Ostateczna decyzja będzie w czwartek po posiedzeniu klubu.
- przekazał Gawkowski. Nie chciał jednak mówić o żadnych nazwiskach potencjalnych kandydatów.
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił w środę, że prof. Konopczyński jest poważną kandydaturą na RPO. Dodał, że PSL myśli o własnym kandydacie. Jak zaznaczył, chciałby by był to kandydat wywodzący się ze środowiska akademickiego, „który daje szanse i gwarancje wysokiej wiedzy prawniczej”.
Wiceprezes PSL Dariusz Klimczak poinformował, że w czwartek o godz. 13:00 zbiera się klub Koalicji Polskiej - PSL. W środę o kandydaturze prof. Marcina Wiącka wspomniał w Polsat News wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (KP-PSL).
Najprawdopodobniej wtedy ustalimy nasze stanowisko względem kandydata na RPO. Dzisiaj ta sprawa nie jest rozstrzygnięta, jutro ustalone zostanie wszystko na posiedzeniu klubu Koalicji Polskiej.
- dodał poseł.
Poseł Konfederacji Robert Winnicki pytany przez dziennikarzy o ocenę prof. Konopczyńskiego jako kandydata na RPO powiedział, że dziwi go, iż Porozumienie „próbując konsekrować się na poważną siłę polityczną wystawiło tak niepoważnego kandydata”. Jak dodał, Porozumienie popiera „kandydata, który zajmuje się obrażaniem wierzących, kandydata, który wypisuje jakieś dyrdymały w przestrzeni publicznej”.
To jest kolejna kompromitacja pana Jarosława Gowina. Chcemy, żeby Polska miała dobrego Rzecznika Praw Obywatelskich. Po fatalnej kadencji Adama Bodnara działamy i staramy się wspierać te kandydatury, które uważamy za sensowne i nie zamierzamy na złość, czy ku radości kogokolwiek popierać tych kandydatów, których nie uważamy za sensownych.
- mówił Winnicki.
Pytany, czy Konfederacja wystawi swojego kandydata, przypomniał, że samodzielnie nie może tego zrobić mając zbyt mało posłów.
Szefowa koła Polska 2050 Hanna Gill-Piątek poinformowała, że jej ugrupowanie przedstawi swoje plany dotyczące RPO w czwartek.
Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja RPO Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.
Zgodnie z konstytucją Rzecznik Praw Obywatelskich jest wybierany przez Sejm zwykłą większością głosów. Musi jednak uzyskać zgodę Senatu, w którym również głosowanie przeprowadzane jest zwykłą większością.