Społeczną asystentką Tuska została Kristina Voronovska i wzbudziło to ogromne emocje. Z mediów społecznościowych Voronowskiej wynika, że przed wyborami często odwiedzała ona Sopot i Trójmiasto, jest kosmetologiem zatrudnioną w salonie urody. Sytuacja zaczęła rozwijać się w nieoczekiwanym kierunku - nowe ustalenia wzbudzają coraz większe wątpliwości.
Kistina Voronovska, pracownica salonu urody, została asystentką społeczną premiera Donalda Tuska. - Z jej mediów społecznościowych wynika, że przed ostatnimi wyborami dość często odwiedzała Trójmiasto i Sopot. Sprawa budzi w internecie coraz większe emocje - pisaliśmy wczoraj na Niezalezna.pl.
Sprawa asystentki społecznej Tuska wciąż się rozwija. I to w dość nieoczekiwanym kierunku...
Co rodzice pani Kristiny robili w 1989 roku w gminie Międzyrzecz? - pyta dziennikarz śledczy TV Republika Marcin Dobski. "Pani Kristina w mediach społecznościowych (rosyjskich) podaje, że właśnie tu się urodziła. Dopowiadać, kto w tej okolicy u nas gościł?" - dodaje. Ale, jak się okazuje, w tym rejonie stacjonowały... wojska radzieckie.
- Bardzo prawdopodobne, że pani asystentka to córka oficera. Oficera GRU - czyli rosyjskiego wywiadu - dodaje dziennikarz Marcin Torz.
🔹️Co rodzice pani Kristiny robili w 1989 roku w gminie Międzyrzecz? - to jest teraz podstawowe pytanie. 🔹️Pani Kristina w mediach społecznościowych (rosyjskich) podaje, że właśnie tu się urodziła. Dopowiadać, kto w tej okolicy u nas gościł?
— Marcin Dobski (@szachmad) July 25, 2024
Wędrzyn, Kęszyca, Bukowiec. Wszystkie w promieniu 25 km. pic.twitter.com/kEYDcKvHxC
— Chris (@ChrisRevievvs) July 25, 2024
Stacjonowały tam radzieckie wojska łączności.
— Marcin Torz (@MarcinTorz) July 25, 2024
Bardzo prawdopodobne, że pani asystentka to córka oficera. Oficera GRU - czyli rosyjskiego wywiadu.
I co, dalej się będziecie nabijać z tematu @szachmad?
Z siebie się nabijajcie. https://t.co/6bb8nFnzjt
Pan @szachmad zadaje bardzo zasadne pytanie. Kristina Potopalskaja, obecnie Woronowska, urodziła się 30 sierpnia 1989 roku w Międzyrzeczu, o kilka minut jazdy samochodem od sowieckiej bazy w Kęszycy Leśnej. Koledzy z kontrwywiadu ABW - podziękujcie redaktorowi. https://t.co/lSYXhCwOSG
— John Bingham (@MrJohnBingham) July 25, 2024
Przykra sprawa, nie lekceważę jej. https://t.co/xFAkLHXd2G
— Marcin Dobski (@szachmad) July 25, 2024
Hehe, gupi Dobski. https://t.co/kh3FPfnMvY
— Marcin Dobski (@szachmad) July 25, 2024