Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Grodzki w mocnych słowach komentuje przymiarki Giertycha do Senatu. „Nie pasuje” i „łamie pakt”

Roman Giertych postanowił ubiegać się w nadchodzących wyborach o mandat senatora, jednak ta kandydatura - mimo politycznej bliskości - nie jest w smak Koalicji Obywatelskiej. Mocnych słów nie szczędził dzisiaj Giertychowi marszałek Senatu, Tomasz Grodzki, który stwierdził, że prawnik "nie pasuje" do Senatu i łamie pakt senacki.

Autor: md

Były wicepremier, minister edukacji narodowej (w latach 2006-2007) i były lider Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych, który od lat jest poza polityką i zajmuje się działalnością adwokacką, ogłosił w mediach społecznościowych, że zamierza w najbliższych wyborach kandydować do Senatu z własnego komitetu z okręgu poznańskiego. Dodał, że liczy na poparcie ugrupowań opozycyjnych, porozumiewających się w ramach paktu senackiego.

Marszałek Senatu zapytany w Radiu Zet, czy Roman Giertych idealnie pasuje do Senatu, odparł: "nie".

- Jeżeli ktoś chce łamać i nie wpisywać się w pakt senacki to znaczy, że nie służy dobrze demokratycznej stronie i skonstruowaniu Senatu w sposób, który zapewni nam większość

–  dodał.

Grodzki ocenił, że Giertych zgłaszając swoją samodzielną kandydaturę łamie pakt senacki. 

- Bo w okręgu, do którego aspiruje jest znakomita senator Jadwiga Rotnicka. Nie bardzo widzę powodu, dlaczego miałaby być zastąpiona - powiedział.

Według Grodzkiego Giertych to doświadczony, popularny polityk i osobowość.

- Niech się sprawdzi w okręgu, w którym jest trudniej. Z tego co słyszę, pan Ryszard Petru zadeklarował, że chce się sprawdzić w okręgu, gdzie trzeba popracować, żeby wygrać. Podkarpacie, Stalowa Wola, te rewiry, proszę bardzo (...) Każdy by chciał w Poznaniu, w Warszawie, gdzie jest relatywnie łatwiej zdobyć mandat. Natomiast jeśli ktoś jest przekonany o swojej wielkości, jeśli ktoś uważa, że da radę, to ok, niech podejmie większe wyzwania - powiedział Grodzki.

Pod koniec lutego przedstawiciele: KO, Polski2050, Nowej Lewicy, PSL oraz Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski" podpisali deklarację zawarcia w najbliższych wyborach parlamentarnych tzw. paktu senackiego. Zakłada on, że ugrupowania te nie będą wystawiać przeciw sobie kandydatów w wyborach do Senatu, ale we wszystkich okręgach wystawią wspólnych kandydatów. Będą oni wywodzić się ze wszystkich ugrupowań, proporcjonalnie do sondażowego poparcia dla każdego z nich oraz przy uwzględnieniu największych szans w określonym okręgu. Pierwszeństwo w kandydowaniu w ramach paktu będą mieli obecni senatorowie, należący do klubów opozycyjnych.

Pierwszy pakt senacki zawarły przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku: Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni), Komitet Wyborczy SLD (SLD, Lewica Razem, Wiosna) i PSL - Koalicja Polska (m.in. PSL i Kukiz'15). W ramach paktu w zdecydowanej większości okręgów opozycja wystawiła przeciwko PiS tylko jednego kandydata na senatora. Dzięki temu opozycja wspólnie wygrała wybory do Senatu - uzyskując 51 na 100 mandatów.

Autor: md

Źródło: niezalezna.pl, PAP

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane