"Mijają 4 miesiące i ja od swojego rządu nie mam jasnego komunikatu, co ten rząd chce z taką inwestycją jak CPK zrobić" - skarżył się w Telewizji Republika Jan Filip Libicki z PSL. Debata polityczna o Centralnym Porcie Komunikacyjnym wzbudziła wiele emocji. - Jeżeli nie CPK, nie lotnisko, nie linie kolejowe, to co w zamian? Jaką ofertę ma Platforma? - pytała posłanka Paulina Matysiak.
Szef Rady Nadzorczej spółki CPK, Zbigniew Szafrański przekazał, że koncepcja kolejowych szprych idzie do kosza - podał "Dziennik Gazeta Prawna". Ta decyzja wzbudziła wiele kontrowersji. O sprawie CPK rozmawiano w debacie politycznej w TV Republika. Gośćmi Katarzyny Gójskiej byli Paulina Matysiak, Piotr Kaleta, Jan Filip Libicki i Jan Kanthak.
Niestety, ja na to patrzę z bardzo dużym ubolewaniem. To jedna z dużych infrastrukturalnych inwestycji, która jest szansą na rozwój naszego kraju
Odnosząc się konkretnie do szprych kolejowych CPK, Matysiak nie kryła zdenerwowania: - Absolutnie tego nie rozumiem, to można tłumaczyć tylko zacietrzewieniem i wyrzuceniem do kosza tego, co wymyśliło PiS. My potrzebujemy nowych linii kolejowych, potrzebujemy tego węzła!
- To jest wielki błąd. Jeżeli nie CPK, nie lotnisko, nie linie kolejowe, to co w zamian? Jaką ofertę ma Platforma? - pytała Matysiak.
Piotr Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości również krytycznie odniósł się do planów rządu dotyczących Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Rozmawialiśmy o pakcie migracyjnym, rozmawiamy o CPK. To wszystko łączy się wspólnym mianownikiem - to Donald Tusk i jego ferajna. To ludzie, którzy wykonują 100 konkretów, żeby wszystko co dobre, szlachetne, rozwojowe złapać za gębę i wyrzucić do kosza, bo to są projekty PiS - powiedział poseł Kaleta.
"Kto ma w tym interes, żeby to nie powstało? Doskonale wiemy, że szwaby! Niemcy zrobią wszystko, żeby temu łeb ukręcić" - dodał polityk PiS.
Dość zaskakujące stanowisko w sprawie CPK wygłosił Jan Filip Libicki z PSL. Dało się odczuć, że nie jest zadowolony z tego, że rząd nie przedstawia żadnych konkretów w tej sprawie.
Jako przedstawiciel większości rządowej chcę powiedzieć, czego mi brakuje w całej dyskusji o CPK. Mijają 4 miesiące i ja od swojego rządu nie mam jasnego komunikatu, co ten rząd chce z taką inwestycją jak CPK zrobić. Ja jako parlamentarzysta, który wspiera ten rząd, chciałbym mieć komunikat następujący: albo z tego rezygnujemy i jest takich 5 argumentów i wyliczeń, dlaczego; albo to kontynuujemy i mam 5 czy 6 wyliczeń, dlaczego to kontynuujemy. Ja jako przedstawiciel większości nie otrzymuję tego komunikatu
Z kolei Jan Kanthak zwrócił uwagę na osobę pełnomocnika ds. CPK.
- Maciej Lasek na tym stanowisku jest jednym wielkim sygnałem, że to ma nie powstać. Taka miernota intelektualna, jeżeli ma się zająć takim projektem; człowiek, który jest zacietrzewiony i widać, że takie wyzwanie intelektualnie przerasta tę osobę, to widać, że ta osoba została postawiona, żeby to zadanie zaorać. To konkret Tuska - powiedział Kanthak.