- To nie jest wybór KRS, to ciało bowiem nie istnieje, bo byt prawny został zakwestionowany przez europejskie trybunały i polskie sądy - powiedziała Kamila Gasiuk-Pihowicz w 2022 roku podczas dyskusji dotyczącej wyboru 15 członków KRS. Minął ledwie ponad rok, a sama Gasiuk-Pihowicz została wybrana członkiem KRS 14 listopada br. - ciała, które jej zdaniem nie tylko "nie istnieje", ale jest to również "fikcja Ziobry, fikcja Kaczyńskiego, piramida bezprawia, ale ona się zawali".
We wtorek Kamila Gasiuk-Pihowicz(KO), Robert Kropiwnicki (KO), Tomasz Zimoch (Polska 2050) i Anna Maria Żukowska (Lewica) zostali wybrani przez Sejm do Krajowej Rady Sądownictwa. Sejm odrzucił za to cztery kandydatury zgłoszone przez PiS, byli to: Marek Ast, Bartosz Kownacki, Kazimierz Smoliński i Arkadiusz Mularczyk; wszyscy czterej zasiadali dotąd w KRS z ramienia Sejmu.
Przedstawiciele dotychczasowej opozycji od wielu lat krytykowali zmiany w sposobie powoływania członków KRS, które wprowadziła Zjednoczona Prawica. Jedną z osób, która wyjątkowo często zabierała głos w tej sprawie, była właśnie nowo wybrana członkini KRS Kamila Gasiuk-Pihowicz.
12 maja 2022 roku, gdy Sejm poprzedniej kadencji debatował nad wyborem 15 członków KRS, polityk mówiła, że "to nie jest wybór KRS, to ciało bowiem nie istnieje, bo byt prawny został zakwestionowany przez europejskie trybunały i polskie sądy".
"To jest fikcja Ziobry, fikcja Kaczyńskiego, piramida bezprawia, ale ona się zawali"