Podczas wtorkowej konferencji prasowej Jan Grabiec - rzecznik Platformy Obywatelskiej - poruszał temat składowiska odpadów w Wołominie. Według jego twierdzeń, na terenie tego składowiska, już od miesiąca maja, zgromadzone są beczki zawierające niebezpieczne odpady. Na spotkanie przyszedł też wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, by pokazać, kto odpowiada za składowisko - wskazywał, że spowodowała to decyzja samorządowców z PO. Ponadto, wiceminister przedstawiał różnorodne działania rządu w zakresie zwalczania przestępczości środowiskowej.
Obecność Ozdoby na konferencji Grabca nie spodobała się politykom Platformy Obywatelskiej.
"Doszło do bezprecedensowej sytuacji, w której minister rządu Mateusza Morawieckiego dopuścił się ewidentnego przestępstwa w stosunku do pana posła Jana Grabca, który wykonywał swoje obowiązki poselskie" - powiedział dziś szef klubu KO Borys Budka.
Ogłosił też, że w prokuraturze złoży w imieniu klub Koalicji Obywatelskiej wniosek "o ściganie Jacka Ozdoby jako podejrzanego o popełnienie przestępstwa, które jest stypizowane w Kodeksie karnym polegające na utrudnianiu i uniemożliwianiu funkcjonariuszowi publicznemu wykonywania swoich obowiązków". Budka stwierdził, że Ozdoba, "jak zwyczajny przestępca wszedł, odepchnął pana posła Jana Grabca i próbował przerwać tę konferencję".
Budka nie szczędził mocnych słów, a teraz... może mieć kłopoty. Wiceminister nie zamierza zostawić tej sprawy.
- Daję Borysowi Budce dwie godziny na wycofanie się ze słów wypowiedzianych w moim kierunku i przeprosiny. Jako prawnik powinien znać wagę słów. Ma jeszcze szansę na refleksję. Zegar tyka - odpowiedział Jacek Ozdoba.
Daję B. Budce 2 godziny na wycofanie się ze słów wypowiedzianych w moim kierunku i przeprosiny. Jako prawnik powinien znać wagę słów. Ma jeszcze szansę na refleksję. Zegar tyka.
— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) July 28, 2023