W jednym z wrocławskich lokali wyborczych doszło do skandalicznego zachowania wiceprzewodniczącego obwodowej komisji. Jak poinformowali przedstawiciele PKW, mężczyzna podczas stemplowania kart do głosowania próbował schować cztery karty pod marynarkę. Sytuację zauważył mąż zaufania.
Państwowa Komisja Wyborcza na konferencji o godz. 18:30 podała, że według stanu na godz. 14.30 zanotowano 67 przypadków naruszenia zasad prawa wyborczego. Najwięcej z tych incydentów dotyczyło przypadków usuwania i uszkadzania ogłoszeń - były to 22 zdarzenia.
"Liczba prowadzonych agitacji wyborczych wzrosła do 20"
- powiedzieli przedstawiciele PKW.
Do czterech wzrosła liczba przypadków wyniesienia karty wyborczej z lokalu komisji, a w jednym przypadku doszło do podarcia karty przez wyborcę na terenie komisji wyborczej.
Jednak najbardziej szokujące wydarzenie miało miejsce we Wrocławiu. Zastępca przewodniczącego komisji próbował tam... ukryć karty do głosowania pod marynarką.
"Było jeszcze jedno zdarzenie, które pokazuje istotną rolę mężów zaufania w procesie wyborczym. W jednej z komisji we Wrocławiu mąż zaufania zauważył, że zastępca przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej w trakcie stemplowania kart do głosowania dokonał ukrycia 4 sztuk kart w kieszeni wewnętrznej marynarki. Po interwencji męża zaufania karty te wyjął, odłożył na stół. Okazało się, że nie były one ostemplowane"
- powiedział przedstawiciel PKW.
Polacy wybierają 52 europosłów spośród 866 kandydatów. Do zakończenia głosowania, czyli do godz. 21 trwa cisza wyborcza. Do udziału w głosowaniu w Polsce uprawnionych jest 29 mln 752 tys. 034 wyborców; wybory odbywają się w 27 286 obwodach głosowania.