Varhelyi dziś w Brukseli wziął udział w przesłuchaniu w komisji spraw zagranicznych. Jej zgoda jest wymagana, aby został komisarzem Unii Europejskiej, który będzie zajmował się sąsiedztwem i rozszerzeniem. Ze źródeł Polskiej Agencji Prasowej wynika, że za tym, aby kandydat odpowiedział na dodatkowe pytania, opowiedzieli się koordynatorzy frakcji Socjalistów i Demokratów, Odnowić Europę, Zielonych oraz GUE. Kandydata poparły natomiast: Europejska Partia Ludowa, Tożsamość i Demokracja oraz Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy.
Jeśli dodatkowe odpowiedzi nie będą dla koordynatorów wystarczające, w komisji może dojść do kolejnego wysłuchania kandydata. Tuż po nim koordynatorzy spotkają się ponownie, a jeśli znów nie będzie wystarczającej większości, sprawa trafi pod głosowanie całej komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego.
Większość pytań europosłów podczas przesłuchania dotyczyła tematyki, którą Węgier ma się zajmować w Komisji Europejskiej pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen, choć nie uniknął on pytań o praworządność w swoim kraju.
Podczas wystąpienia Varhelyi przedstawił kluczowe jego zdaniem elementy polityki sąsiedztwa i rozszerzenia Unii Europejskiej na najbliższe pięć lat.
„Musimy rozpocząć negocjacje akcesyjne z Macedonią Północną i Albanią. Jednocześnie potrzebujemy bardziej skutecznego procesu akcesyjnego i przygotowań do niego”
- mówił. Jak podkreślał, Bałkany Zachodnie stanowią integralną część Europy, a tempo reform strukturalnych w regionie powinno wzrosnąć. Mówił też, że nie widzi sprzeczności między pogłębianiem integracji unijnej a rozszerzaniem Wspólnoty.
Varhelyi przekonywał, że Unia Europejska musi koniecznie dopilnować, aby kraje Partnerstwa Wschodniego wdrażały reformy strukturalne. Zapowiedział, że będzie bronić niezależności i integralności terytorialnej Ukrainy.
"Wspólnota nie zaoferowała wprawdzie Ukrainie unijnego członkostwa, ale może jej pomóc stworzyć solidną gospodarkę rynkową"
- zaznaczył Varhelyi, zapewniając, że będzie to jego priorytetem.
Powiedział, że chce wzmocnienia relacji miedzy Unią a krajami Partnerstwa Wschodniego, a Unia powinna być jego zdaniem otwarta na współpracę z Gruzją i Mołdawią.
Węgierski kandydat ogłosił też, że zamierza "odnowić" partnerstwo z południowym sąsiedztwem Unii Europejskiej, koncentrując się na rozwoju gospodarczym i wykorzystując w pełni unijne instrumenty finansowe, które powinny skupiać się na inwestycjach. W tym kontekście wymienił m.in. Maroko, Tunezję i Egipt.
Niektórzy eurodeputowani wyrażali obawy, jak Varhelyi będzie w stanie promować praworządność i prawa podstawowe w krajach objętych procesem rozszerzenia, biorąc pod uwagę, że jego własny kraj w ciągu ostatnich kilku lat przyjął regulacje naruszające prawo unijne. Dopytywali też, czy w swojej pracy będzie niezależny, czy też zamierza przyjmować instrukcje z Budapesztu.
"Nie jestem członkiem żadnej partii. Będę niezależny. Nie będę przyjmował żadnych instrukcji, jak mam postępować. Będę członkiem kolegium komisarzy"
- odpowiedział Varhelyi.