"CPK jest szansą na dynamiczny rozwój gospodarczy Polski. Mowa nie tylko o nowej infrastrukturze lotniczej, drogowej i kolejowej. To będzie impuls cywilizacyjny, biznesowy na dziesiątki lat" - przypomniała na Twitterze europoseł Beata Mazurek. Wskazała też, że niektóre ugrupowania mocno sprzeciwiają się tej inwestycji.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 40 mln pasażerów rocznie. W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł w bezpośredniej bliskości portu lotniczego i połączenia na terenie kraju, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz.
CPK ma zostać uruchomiony w 2028 r. wraz z węzłem kolejowym i odcinkiem Kolei Dużych Prędkości Warszawa – Łódź. Reszta inwestycji kolejowych CPK jest zaplanowana do końca 2034 r.
Mimo ambitnych planów, niektóre partie opozycyjne są przeciwko budowie CPK. Do historii przeszły już słowa Rafała Trzaskowskiego o "lotnisku w Berlinie" i - jak się okazało - nie był to głos odosobniony. Na słowa krytyki zareagowała Beata Mazurek.
CPK jest szansą na dynamiczny rozwój gospodarczy Polski. Mowa nie tylko o nowej infrastrukturze lotniczej, drogowej i kolejowej. To będzie impuls cywilizacyjny, biznesowy na dziesiątki lat - coś na miarę COP. Niestety, partia "Für Deutschland" znowu przeszkadza.