- Powinniśmy bardzo twardo, nieustępliwie negocjować zawsze z Unią Europejską oraz być niezwykle ostrożnym, jeżeli chodzi o przyjmowaniu wskaźników, które będą rozliczane przy przyjmowaniu pieniędzy z KPO – powiedziała europosłanka PiS Elżbieta Rafalska w rozmowie z portalem Niezalezna.pl pytana o to, czy jej zdaniem Parlament Europejski będzie próbował szantażować Polskę przy pomocy tzw. kamieni milowych.
Komisja Europejska zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. Aby pieniądze popłynęły do Polski koniecznie jest jednak spełnienie tzw. „kamieni milowych”. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej poinformowało, że w ramach KPO jesteśmy zobowiązani do wypełnienia 115 „kamieni milowych”, uzupełnionych o „wskaźniki”. W sumie Polska musi spełnić około 300 różnego rodzaju wymagań. Według doniesień wśród proponowanych „kamieni milowych” znajdują się m.in. kwestie podatku od samochodów spalinowych czy podnoszenia wieku emerytalnego.
Informacje te dementował w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zaprzeczył, by rząd planował wprowadzić opłaty za przejazd samochodami osobowymi drogami ekspresowymi, zakazywać wjazdu aut do centrów miast, wprowadzać opłaty za posiadanie samochodu ani podnosić wieku emerytalnego.
Europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Elżbieta Rafalska w rozmowie z portalem Niezalezna.pl podkreśliła, że Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wyraziło już jasno stanowisko w tej sprawie. – Absolutnie dementujące zamiar podwyższenia wieku emerytalnego. Przypomnę, że to my przywróciliśmy wiek emerytalny 60 dla kobiet i 65 dla mężczyzn, więc to byłby polityczny samobój, gdyby ktokolwiek w ramach kamieni milowych zaproponował takie rozwiązanie – powiedziała.
- Raczej jest tam mowa o poprawianiu aktywności zawodowej Polaków i to się dzieje. Mamy historycznie najniższe bezrobocie i największe wskaźniki aktywności. I one się cały czas poprawiają, bo można powiedzieć, że dzisiaj niemal każdy, kto chce podjąć pracę, tę pracę może mieć. Już od dawna mamy rynek pracownika
- zaznaczyła.
Posłanka odniosła się także do kwestii rzekomego podnoszenia podatku na auta spalinowe. – Raczej po prostu będą preferencje dla samochód elektrycznych. Nikt dzisiaj nie mówi o podwyższeniu opłat za samochody spalinowe.
- Obserwując jednak to, co się dzieje w Parlamencie Europejskim, uważam, że powinniśmy wykazywać się dużą dozą ostrożności i nieufności, bo dotychczasowe ocena naszych polskich działań jest zawsze niezwykle radykalna i niesprawiedliwa. Dlatego powinniśmy bardzo twardo, nieustępliwie negocjować zawsze z Unią Europejską oraz być niezwykle ostrożnym, jeżeli chodzi o przyjmowaniu wskaźników, które będą rozliczane przy przyjmowaniu pieniędzy z KPO. Bardzo ważny jest też aspekt tego, aby wiedzieć to, czy charakter danych wskaźników jest fakultatywny, czy obowiązkowy. Musimy tego pilnować i być przygotowani na absolutnie bezwzględną walkę
- podkreśliła Elżbieta Rafalska.
Zapytaliśmy posłankę o to, czy jej zdaniem te kamienie milowe będą wykorzystywane przez Parlament Europejski do walki z polskim rządem. – Jestem pewna, że tak będzie. Nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego, że tak może się stać. To jest taki kod genetyczny PE, z którego wynika absolutna wrogość do wszystkich prawicowych rządów, nie tylko polskiego – stwierdziła.
- Ta zmiana nie nastąpiła nawet po tej pierwszej entuzjastycznej ocenie Polski za tę pomoc humanitarną świadczoną uchodźcom z Ukrainy. Wszystko wróciło w stare tryby. Może nawet dzisiaj te ataki są bardziej zajadłe, bo Polska na arenie międzynarodowej urosła i w związku z tym „trzeba jej skrzydełka przyciąć”
- zakończyła.