Na każdej sesji Parlamentu Europejskiego jest debata o Polsce, o Węgrzech, o Słowenii. Parlament zajmuje się rytualnie atakowaniem kolejnych konserwatywnych rządów w środku największego kryzysu energetycznego od lat - mówił dziś europoseł i prezes Partii Republikańskiej Adam Bielan.
Rozmowa z Bielanem w TVP1 dotyczyła dwóch debat zorganizowanych w Parlamencie Europejskim i poświęconych Polsce. Pierwsza dotyczyła wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego ws. nadrzędności konstytucji nad prawem unijnym; druga odbyła się w związku ze zbliżającą się rocznicą wydania przez polski TK orzeczenia ws. aborcji. 22 października ub.r. TK stwierdził niekonstytucyjność przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Bielan odnosząc się do tych debat ocenił, że "to jest już jakiś rytuał".
- Na każdej sesji PE jest debata o Polsce, o Węgrzech, o Słowenii (...). PE zajmuje się rytualnie atakowaniem kolejnych konserwatywnych rządów. Nic z tego nie wynika, bo uchwały parlamentu nie mają żadnej mocy wiążącej
- powiedział Bielan.
Zwracał też uwagę, że PE toczy takie debaty w środku największego kryzysu energetycznego od lat, kiedy ceny m.in. benzyny i gazu biją rekordy. Europoseł PiS mówiąc o krytyce przez PE wyroku polskiego TK ws. nadrzędności konstytucji nad prawem unijnym ocenił, że "tu nie fakty chodzi, chodzi o rozgrywkę polityczną".
Bielan mówił także, że liczy na osiągnięcie kompromisu ws. wypłaty środków z Funduszu Odbudowy. Podkreślał, że w zapisach dotyczących Funduszu nie ma powiązania z kwestiami praworządności.