Magdalena Ch. była z Rubcowem w rosyjskiej bazie wojskowej Czytaj więcej w GP!

Państwo obywatelskie. Tomasz Sakiewicz w "Gazecie Polskiej": Do wolnych ludzi wróci wolne państwo

Historycy szukając przyczyn upadku komunizmu, wskazują kilka przyczyn. Bez wątpienia proces rozpadu, w sposób widoczny, rozpoczął się wraz z wybuchem Solidarności. Dlatego ważne jest opisanie wydarzeń bezpośrednio poprzedzających Sierpień ‘80 - pisze Tomasz Sakiewicz w "Gazecie Polskiej".

Protest Wolnych Polaków
Protest Wolnych Polaków
Fot. Filip Blazejowski - Gazeta Polska

Znaczenie miał rozkwit organizacji niezależnych od władzy, takich jak na przykład ROPCiO, KPN czy KOR. To były elity, ale zdolne do organizowania szerszego ruchu. Taki bez wątpienia zaczął być widoczny przy okazji pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. Nie chodzi tylko o poruszenie serc, lecz przede wszystkim o społeczne zorganizowanie się milionów Polaków. Dziesiątki tysięcy ludzi zgłosiły się do papieskiej służby porządkowej, a miliony karnie wykonywały polecenia osób niezwiązanych z władzą. Owszem, komunistyczna milicja próbowała nawet współpracować w utrzymaniu porządku, ale jej rola, jak na państwo totalitarne, została na chwilę zredukowana. Przyjazd papieża został poprzedzony spontaniczną próbką społecznej mobilizacji, jaką była zima stulecia. W powszechnym przekonaniu wszyscy zobaczyli, że władza była do niczego, a ludzie radzili sobie, gdy brali sprawy w swoje ręce. To były zjawiska masowe i niezależne od komunistycznego centrum. Polacy, nawet nie do końca zdając sobie z tego sprawę, zorganizowali się niezależnie od władzy. Solidarność już z samej nazwy oznaczała chęć wzajemnego wspierania się. To rozkołysało system. 

Kiedy patrzę na masowe poruszenie społeczne – czy to przy okazji wyborów prezydenckich, czy spotkań nawet niedużych klubów „Gazety Polskiej”, na które przychodzą setki osób, czy rosnących protestów w obronie granicy – to mam wrażenie, że narasta zjawisko obywatelskiego oporu wobec coraz bardziej niedemokratycznej władzy. Sami rządzący wymusili ten typ działań, pozbawiając opozycję pieniędzy i organizując prokuratorskie prześladowania.  

Polacy się organizują i albo znajdują społecznych liderów, albo wymuszają na politykach ten typ aktywności. Oczywiście jedna manifestacja czy nawet dziesięć demonstracji nie zmienią struktury poparcia dla partii politycznych. Jednak zmienia się sentyment i jednych mobilizuje, a drugich demobilizuje.

Bycie z władzą jest coraz większym obciachem, a działanie obok czy w opozycji zaczyna być coraz bardziej popularne. To rozkręcająca się machina, której kiedyś nawet Sowieci nie byli w stanie zatrzymać. Nie wstrzyma jej też Tusk z tragikomicznymi postaciami typu Giertych czy Bodnar. Społeczeństwo obywatelskie tworzy się w proteście przeciwko rządom Platformy Obywatelskiej. 

Wzywam wszystkich, by w te działania się zaangażowali. Mamy obywatelski abonament wpłacany na Telewizję Republika, mamy rodzącą się obywatelską straż strzegącą granic, mamy wielki ruch klubów „Gazety Polskiej”. Niech każdy weźmie i dołoży swoją cegiełkę. Państwo Tuska stanie się archaiczne. Do wolnych ludzi wróci wolne państwo.

 



Źródło: Gazeta Polska

Tomasz Sakiewicz