Część polityków opozycji dostanie teraz wiatru w żagle i będzie mówić o potrzebie zjednoczonej opozycji, natomiast pamiętajmy, że wybory samorządowe, to nie wybory parlamentarne - powiedział dr Bartosz Rydliński, politolog Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie w wywiadzie dla portalu Niezalezna.pl po zwycięstwie kandydata opozycji w wyborach prezydenckich.
- Kandydat opozycji Konrad Fijołek zwyciężył w wyborach prezydenckich w Rzeszowie. Czy jest pan tym zaskoczony?
- Mając na uwadze, że był to jedyny kandydat z Rzeszowa, związany z tym miastem od lat, wieloletni radny, popierany przez całą opozycję, to myślałem, że wygra wybory, ale nie w pierwszej turze. Pod tym względem było to jednak jakieś zaskoczenie.
- Czy pana zdaniem ten podział, że duże miasta głosują na szeroko rozumianą opozycję, a mniejsze miejscowości na PiS, jest możliwy do odwrócenia?
Ten podział na metropolie i pół-peryferie w polskiej polityce jest aż nadto widoczny. Tutaj oczywiście ta wygrana w Rzeszowie potwierdza tę tezę, ale pamiętajmy, że Rzeszowem od wielu lat rządził polityk związany z SLD Tadeusz Ferenc. Dlatego też nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem, że inny polityk też związany z Lewicą, potrafił wygrać w tak spektakularny sposób akurat w Rzeszowie.
- Prawo i Sprawiedliwość nie miało prezydenta żadnego miasta wojewódzkiego i stan ten nie ulega zmianie. Czy PiS jest w stanie to zmienić?
- Byłoby to niezwykle ciężkie, gdyż podziały socjopolityczne są bardzo trwałe. Widzimy jednak, że Prawo i Sprawiedliwość może przegrywać w dużych miastach, a wsiami i mniejszymi miejscowościami wygrywać wybory, co udowodniło dwa razy z rzędu.
- Po wyborach w Rzeszowie obserwujemy bardzo duży optymizm wśród polityków opozycji, którzy przekonują, że to zapowiedź zmiany władzy w kraju. Czy pana zdaniem to wyborcze zwycięstwo będzie w ogóle miało jakieś przełożenie na politykę krajową?
- Część polityków opozycji dostanie teraz wiatru w żagle i będzie mówić o potrzebie zjednoczonej opozycji, natomiast pamiętajmy, że wybory samorządowe to nie wybory parlamentarne. Prawo i Sprawiedliwość wygrywało w samym Rzeszowie wybory do europarlamentu, wybory parlamentarne. Również Andrzej Duda wygrywał w Rzeszowie wybory prezydenckie. Pamiętajmy, że polityka ogólnokrajowa ma jednak inne kryteria niż polityka samorządowa.